Tym razem – oceny mamy zbieżne
Minister finansów Paschal Donohoe podzielił się swoimi przemyśleniami na temat bezrobocia w Irlandii, a to ma się stale obniżać, chociaż nadal pozostanie dosyć wysokie.
Ogólna stopa bezrobocia w kraju wyniesie na koniec roku 8%, ale pandemiczne bezrobocie nadal będzie na poziomie średnio wysokim, co da wynik w przedziale pomiędzy 12 a 15 procent, stwierdził minister. Ocena wynika z ilości osób, jakie sukcesywnie wracać będą do pracy, jednak utrata etatów, wpłynie na stan zatrudnienia, więc stopa bezrobocia w kraju, przewyższy tę z początku 2020 roku, kiedy Zielona Wyspa cieszyła się statusem państwa o zerowej stopie bezrobocia.
Za zerową stopę bezrobocia w Irlandii uważa się tę poniżej 4,5%, a takie obserwowane było do połowy marca ub. roku.
Minister finansów dodał, że w kraju zauważalny jest trend opornych powrotów do pracy, a powodują to zasiłki pandemiczne, które są najczęściej wyższe od standardowego zasiłku dla poszukujących pracy. To jednak zacznie zmieniać się od września, podkreślił Donohoe, a jest przekonany, iż stopniowe obniżanie zasiłków PUP, stanie się impulsem do powrotów do pracy lub intensywnego poszukiwania zatrudnienia. Kolejną składową powolnego powrotu do pracy, są również wakacje i część osób, również bez zatrudnienia, zaplanowała wypoczynek, co w pewien sposób wpływa na tempo ponownego zatrudniania.
Dużo ma zmienić się też po otwarciu restauracji i pubów dla osób, które przebywać będą mogły wewnątrz tych lokali, bo znacznie większa ilość rąk do pracy, potrzebna będzie w sektorach hotelarstwa i gastronomii. Rząd zapewnia również, jak wyraził się Donohoe, iż stale pracuje nad odbudową miejsc pracy, a będzie to możliwe dzięki zwiększonym pakietom inwestycyjnym.
Minister jest przekonany, co wynika z jego oceny raportu ESRI, że zwiększenie nakładów na budownictwo, przyniesie inne korzyści, bo sektor budowlany, potrzebuje wielu usług dodatkowych, a to napędza całą gospodarkę. Minister zastanawia się również nad kolejną częścią raportu Instytutu Badań Społecznych i Ekonomicznych, w którym ten postuluje zwiększenie finansowania sektora budowlanego, więc rozwinięcie szerokiego frontu robót mieszkaniowych. W tym zakresie potrzeba jednak ogromnych pieniędzy, bo pakietu o wartości wyższej o przynajmniej 3 miliardy euro, a ogólnej kwoty do 2025 roku w wysokości prawie 14 miliardów euro.
O ile minister finansów rozumie zależności, zgadza się z wieloma kwestiami podniesionymi w dokumencie ERSI, to jednak podkreśla, że zwiększenie finansowania, nie przyniesie efektów natychmiastowych, czyli zmiany w ilości dostępnych na rynku domów, widoczne mogą być dopiero za kilka lat.
*
Nareszcie doczekałem się potwierdzenia moich tez i opinii, a te powiedział jeden z najważniejszych ministrów, więc szef resortu finansów. Od wielu miesięcy na antenie Radia Wnet mówiłem, że bezrobocie na koniec tego roku wyniesie w okolicach 12 proc., chociaż częściej używałem stwierdzenia, że przekroczy 10%. Ocena ministra staje się więc obecnie bardziej realną, choć potrzebował więcej czasu, by to przyznać. Oczywiście nie mam o to pretensji, bo słowo ministra, więcej waży niż moje dywagacje, a i musi być poparte danymi, bo to może wpływać na stan całej gospodarki. Cieszę się też z oceny raportu ERSI, jaką upublicznił minister Donohoe, bo i ta zgodna jest z moimi wcześniejszymi opiniami w zakresie budownictwa, więc pilności zwiększenia nakładów na budownictwo mieszkaniowe. Co prawda, minister nie powiedział jeszcze, w jakim kierunku szła będzie rozbudowa mieszkaniowa Irlandii, ale uznajmy, że pierwszy krok został już postawiony, a to Darragh O’Brien, czyli minister mieszkalnictwa, przedstawi szczegóły i wkrótce opublikuje plan działań rządu w zakresie rozwiązania kryzysu budowlanego, pogłębionego pandemią. Pierwsze jaskółki, jakie zapowiadają zmiany, są przecież niewystarczające, gdyż samo wprowadzenie czynszów regulowanych w powiązaniu z inflacją, a i nałożenie opodatkowania na fundusze inwestycyjne, dają mało powodów do zadowolenia, bo mieszkań stale brakuje, a i nie zanosi się, by coś miało się zmienić w najbliższym okresie.
Tym razem widzę jednak szansę na zmiany i to zmiany w dobrym kierunku, chociaż nie będzie się o nich mówić w tym i przyszłym roku. Ale to tylko moja ocena.
Bogdan Feręc
Źr: RTE