Tomasz Szustek: Wzgórze Tara. Stolica starożytnej Irlandii i okolice
Przechadzając się dziś po rozległych pastwiskach na wzgórzu Tara w hrabstwie Meath trudno uwierzyć, że to miejsce było politycznym i religijnym centrum starożytnej Irlandii. Wykopaliska archeologiczne potwierdzają jednak, że wzgórze było nieprzerwanie zamieszkane przez ponad 4 tysiące lat, aż do XII wieku. Samo wyniesienie jest najwyższym punktem w okolicy, a przy dobrej widoczności dostrzec stąd można tereny kilku hrabstw Irlandii.

Według historyków, na tym wzgórzu mieli siedzibę High Kings – Wielcy Królowie. Sprawowali oni zwierzchnią władzę na resztą królestw, na które była podzielona dawna Irlandia. Tara była stolicą kraju od czasów celtyckich, aż do VI wieku n.e., kiedy to jej znaczenie osłabło, po przyjęciu przez Irlandię chrześcijaństwa z rąk św. Patryka. Jednak jeszcze do XII wieku to pogańskie niegdyś centrum, tętniło życiem, w którym przeplatały się wątki starej i nowej religii.
Tajemnicze nazwy zabytków- skąd się wzięły?
Z czasów świetności Tary nie pozostało zbyt wiele. Wspaniałe zapewne drewniane budowle zniknęły z powierzchni ziemi pozostawiając po sobie tylko niewielkie wypukłości w terenie, po których udaje się rozpoznać ich pierwotny kształt. Zachowały jednak się w przekazach nazwy nieistniejących już budowli. Możemy więc przechadzać się po Sali Biesiadnej, Tronowej, Warowni Królewskiej, Okopach Synodu.

Najbardziej znane zabytki wzgórza to Kurhan Zakładników i stojący nieopodal Kamień Przeznaczenia. Nazwa kurhanu jest upamiętnieniem zakładników z innych królestw, których królowie Tara przetrzymywali jako gwarancję „dobrej współpracy” z sąsiadami. Wewnątrz kurhanu (powstał około 3 tys. lat p.n.e.) znajduje się kamienna komora grobowa. Konstrukcja komory została poprzez wieki nieco naruszona, ale niegdyś oświetlana była jedyny raz w roku promieniami wschodzącego słońca w dzień celtyckiego święta Samhain (początek zimy – popularne Haloween) i Imbolc (początek wiosny).
Kamień Przeznaczenia, jak głosi legenda, to tradycyjne miejsce koronacji królów. Kiedy wybierano nowego króla, kamień miał trzykrotnym rykiem akceptować jedynego i właściwego następcę tronu.
Na wzgórzu znajduje się także niewielki kościółek. Po tym jak chrześcijaństwo zapanowało w Irlandii, misjonarze chcieli – jak to robiono w innych krajach – przejąć tradycję świętej góry. Dlatego w miejscu, gdzie od wieków czczono bogów, chrześcijanie postawili także świątynię swojego boga. Obecnie, jak na ironię, w kościele tym znajduje się wystawa, która opowiada o czasach pogańskiej świetności wzgórza.
Konflikt historii i teraźniejszości
Na przestrzeni ostatnich lat Tara stałą się tematem ostrych sporów, w związku z projektem przeprowadzenia autostrady w bezpośredniej bliskości wzgórza. Wiele stowarzyszeń społecznych nie chciało do tego dopuścić, sugerując, że zakłóci to lokalny krajobraz archeologiczny. W jednej z akcji „Save Tara” wziął udział nawet irlandzki laureat literackiej nagrody Nobla, Seamus Heaney. Ostatecznie autostrada została wybudowana, ale w bezpiecznym oddaleniu od historycznego stanowiska.
Okoliczne zamki – gra w golfa i horrory
W okolicach odległego od wzgórza Tara o kilka kilometrów Dunsany, znajdują się także dwa urocze zamki. Pierwszy z nich – Killeen – jest hotelem z polem golfowym. Drugi – Dunsany – jest od 800 lat w posiadaniu jednej rodziny. Obecnie, właścicielem zamku i okolicznej ziemi jest jeden z nielicznych potomków anglo-irlandzkiej arystokracji – 21. Baron Dunsany, Randal Plunkett, który mając zapewnione środki do życia z racji urodzenia, poświęcił się swoje pasji, czyli reżyserowaniu horrorów o zombi. To nie jedyna ekstrawagancja posiadacza wiekowego tytułu i fana death metalu. Rozpoczął on także kontrowersyjny proces przywracania posesji wokół zamku jej naturalnego wyglądu – zniknęły pastwiska, koszone trawniki i wypielęgnowane parki. Na ponad połowie terenu posiadłości porosły trawy, krzewy i drzewa, które zasiedliły lisy, borsuki i liczne gatunki ptaków.
Po wejściu na teren posesji, gości wita częsty w Irlandii widok opuszczonego budynku, po którego, już wielu lat, bezlitośnie upomina się przyroda. W objęciach zielonego gąszczu krzewów, drzew i bluszczu tkwią niepozorne ruiny średniowiecznego kościoła w otoczeniu równie starego cmentarza, na którym spoczywają poprzedni właściciele zamku.
Wnętrza zamku Dunsany można zwiedzać z przewodnikiem po uprzednim umówieniu wizyty.
Tekst/fot.
Tomasz Szustek
Zdjęcia
- Wzgórze Tara, Kurhan Zakładników (zdj. główne)
- Wzgórze Tara , Kamień Przeznaczenia
- Seamus Heaney na wzgorzu Tara podczas akcji Save Tara 2008r.
- Zamek Killeen
- Zamek Dunsany
- Ruiny kościoła na terenie posesji Dunsany