Tomasz Szustek: Okrągłe wieże w Irlandii
Są w Irlandii zabytki architektury, które od stuleci budzą zaciekawienie i podziw. Jeśli znajdziemy się w ich pobliżu nie sposób ich przeoczyć.
Wysokie czasem na 40 metrów, stojące samotnie, bez przylegających do nich budynków, zbudowane z obrobionego kamienia okrągłe wieże są jedyne w swoim rodzaju i jako takie były budowane tylko w średniowiecznej Irlandii.

Konstrukcja takiej budowli była sporym wyzwaniem dla dawnych budowniczych, lecz ukończona budowla musiała wzbudzać zachwyt ówczesnych mieszkańców Zielonej Wyspy.
Patrząc zasadniczo tylko pod kątem technicznym, to podobne budowle zaczęto stawiać w Europie dopiero pod koniec XIX wieku i były to… kominy fabryczne. Ale powróćmy do czasów średniowiecza w Irlandii.
W jakim celu budowano wysokie wieże?
Między X a XIII wiekiem wybudowano tu około 90 okrągłych wież. Do naszych czasów dotrwały 64 okazy. Po jednych pozostały tylko fundamenty, inne przetrwały niemal X wieków niemal bez uszczerbku.
Uczeni irlandzcy od dawna próbowali wyjaśnić fenomen okrągłych wież. Kto i dlaczego je budował, czemu służyły? Trzeba przyznać, że niektóre z pierwszych, XIX-wiecznych prób odpowiedzi na te pytania wydają się dziś nieporadne i śmieszne.
Niejaki Henry O’Brien, absolwent Trinity Collage, długo forsował ideę, że okrągłe wieże były świątyniami, w których falliczny kult praktykowali uciekinierzy z Persji(?!).

W 1830 roku Royal Irish Academy ogłosiła konkurs na esej, który miał rozwiązać zagadkę tych zabytków. Pierwszą nagrodę (dziś wiemy, że słusznie) otrzymał George Petrie, który jednoznacznie opowiedział się za wczesnochrześcijańskim pochodzeniem wież. Zwycięzca otrzymał złoty medal Akademii i 50 gwinei (złotych monet). Jednak i w gronie akademików był rozdźwięk co do pochodzenia tych budowli i wspomniany już O’Brien, za artykuł zawierający jego niedorzeczne pomysły otrzymał drugą nagrodę i 20 gwinei!
Od tamtego czasu badania na tymi wspaniałymi zabytkami architektury rozwijały się dynamicznie. Przetłumaczono wiele średniowiecznych tekstów, w których mowa jest o wieżach i przeprowadzono liczne wykopaliska archeologiczne. Dziś wiemy o nich dość dużo, choć wiele jeszcze zakrywa mgła tajemnicy.
Kroniki Clonmacnoise mówią, że w 950 roku okrągła wieża w Slane, hr. Meath, została spalona razem z ludźmi przez Wikingów; w Kronikach Królestwa Irlandii zanotowano, że w 1015 roku wieżę w Downpatrick, hr. Down uderzył piorun, a taka sama była przyczyna zniszczenia szczytu wieży w Clonmacnoise, hr. Offaly. Z kolei inne kroniki podają, że w roku pańskim 1135 w Derenish, hr.Fermanagh tamtejszy król został zabity we wieży przez swojego poddanego.

Okrągłe wieże były zazwyczaj stawiane jako niezależny element architektoniczny większych kompleksów kościelno-klasztornych, w których mieszkali zakonnicy, krzewiący na wyspie wiarę chrześcijańską. Zasadniczo, wieże pełniły funkcję dzwonnic. Nierzadko bywało w tamtych czasach, że ich niedostępne mury były także schronieniem dla okolicznej ludności przed atakami sąsiednich plemion lub Wikingów, napadających na osady i klasztory Irlandii.
Bardzo często drzwi wejściowe we wieżach znajdowały się kilka metrów nad gruntem, by ostatni z chroniących się w jej wnętrzu mógł wciągnąć do środka drabinę i uniemożliwić napastnikom wtargnięcie do wieży. Małe, podłużne okna nie osłabiały konstrukcji i utrudniały atakującym próby podpalenia z zewnątrz.
Skąd wziął się pomysł na takie budowle?
Ideę budowy okrągłych, wysokich wież przynieśli prawdopodobnie na Zieloną Wyspę mnisi, którzy podróżowali do Rzymu przez teren niemieckiej Nadrenii. Właśnie na tych terenach mogli oglądać wspaniałe kościoły z wysokimi wieżami.
Okrągłe wieże odnajdziemy także w pobliskiej Anglii, Walii i Szkocji, ale występują tam często w formie „przyklejonej” do kościołów lub zabudowań klasztornych, a jeśli są wolnostojące, to najczęściej mają odmienne proporcje – są bardziej przysadziste i niższe, niewiele jest okazów porównywalnych do wież irlandzkich. Idea stawiania wolnostojących, strzelistych okrągłych wież jest więc pomysłem irlandzkim i trzeba dodać – niezwykle ciekawym i oryginalnym.

Istnieją także domysły, że okrągłe wieże spełniały także inne, bardziej wysublimowane funkcje. Tadg O’Keeffe w książce „Ireland’s Round Towers” pisze, że nie były one budowane tylko po to, by lepiej słyszano bicie dzwonów. Autor ten widzi wieże jako miejsce przechowywania skarbców klasztornych, relikwii świętych oraz odprawiania w związku z tym wielu uroczystości religijnych. O’Keffee sugeruje też, że bliskie podobieństwo miedzy okrągłymi wieżami a wyobrażeniami Grobu Pańskiego z wczesnego średniowiecza mogło być dodatkowym impulsem przy budowie okrągłych wież. Irlandzcy mnisi przeglądali ilustracje w pergaminowych księgach i zapragnęli mieć u siebie kawałek Jerozolimy. Miasta, dodajmy, które było wtedy owiane mitem mistycznej mocy i uznawane za centrum chrześcijaństwa.
Ewolucja znaczenia wysokich wież
W trakcie swojej długiej historii, te dostojne zabytki straciły swoje pierwotne funkcje i znaczenie. Niespodziewanie jednak, zaczął się dla nich zupełnie nowy rozdział historii. Ponieważ były wyjątkowym elementem krajobrazu, nie występującym nigdzie indziej w Europie, stały się poniekąd symbolem narodowym, świadkiem ciężkiej historii narodu irlandzkiego. W czasach dominacji na wyspie Brytyjczyków, wieże były postrzegane głównie jako budowle, które chroniły przed najeźdźcami i stąd ich symboliczny wymiar w narodowej wyobraźni Irlandczyków.

Ta symbolika stanęła u podstaw decyzji o budowie w połowie XIX wieku, ostatniej jak dotąd, monumentalnej okrągłej wieży w Irlandii. Miała ona jednakże zupełnie inne przeznaczenie niż jej średniowieczne poprzedniczki.
Zaprojektowana przez znanego już nam Petriego, ufundowana ze składek społecznych, wysoka, okrągła wieża stanęła na reprezentacyjnym miejscu na cmentarzu w Glasnevin w północnym Dublinie. W jej podziemiach pochowano narodowego bohatera, bojownika o wolną i katolicką Irlandię – Daniela O’Connella. Doniosłość i przesłanie tego wydarzenia były wtedy czytelne dla każdego Irlandczyka.
A i dziś, przechadzając się po centrum Dublina i patrząc na szpilę na O’Connell Street jesteśmy świadkami dziwnego zamiłowania Irlandczyków do wysokich, strzelistych konstrukcji.
Tekst/fot.
Tomasz Szustek
1. Okrągła wieża w Monasterboice hr. Louth
2. Okrągła wieża w Clondalkin, hr. Dublin
3. Okrągła wieża w Glendalough , hr. Wicklow
4. Okrągła wieża w Glendalough , hr. Wicklow
5. Wysoka wieża i opactwo w Kilmacduagh, hr. Clare (zdjęcie główne)
6. Pomnik Daniela O’Connella na cmentarzu Glasnevin w Dublinie