To najsłabsze sankcje z całej puli

Unia Europejska ogłosiła dzisiaj kolejny pakiet sankcji, jakie nałożone będą na Rosję w związku z jej napaścią na Ukrainę, a wydaje się, że UE kończą się środki przymusu, bo obecna transza ograniczeń, nie jest zbyt fantazyjna i nie będzie niczym innym, jak zaledwie prztyczkiem w nos.

Wg władz Unii Europejskiej sankcje w postaci dodania do czarnej listy z zakazem wjazdu na terytorium UE i prowadzenia tutaj interesów dla 160 rosyjskich oligarchów, są odstraszające dla Władimira Putina, a uderzyć mają w osoby związane z kryptowalutami, sektorem morskim i morskich technologii nawigacyjnych oraz radiokomunikacyjnych. Do tego nałożono sankcje na trzy białoruskie banki, które odłączone zostaną od międzynarodowego systemu transferu pieniędzy SWIFT.

Na Twitterze przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała:

– Nadal zaostrzamy sieć sankcji w odpowiedzi na militarną agresję Rosji na Ukrainę.

W dalszej części oświadczenia przewodnicząca von der Leyen mówi, że 146 członków wyższej izby rosyjskiego parlamentu i 14 oligarchów związanych z Kremlem oraz ich krewnych zostanie dodanych do czarnej listy zamrożenia aktywów i zakazu wizowego.

Słowom zdają się jednak przeczyć czyny, bo o ile włączono do zakazu przekraczania unijnej granicy 160 Rosjan i wyłączono system SWIFT w trzech bankach na Białorusi, to ani nie uszczelniono wcześniejszych luk, jakie pozostawiono, nakładając ograniczenia, ani nie ma teraz mowy o włączeniu do tych środków nośników energii, co z całą pewnością odbiłoby się na ekonomii Federacji Rosyjskiej, a o co wnioskuje USA.

Unia Europejska zapowiedziała jednocześnie, że  jest gotowa nakładać koleje sankcje, o ile Rosja nie zakończy tej wojny.

Bogdan Feręc

Źr: AFP

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
„Pomysłowy Dobrom
Irlandczycy to mistr