Testy antygenowe pomogłyby w otwieraniu kraju

Zaledwie 6 państw w Europie, nie stosuje szybkich testów antygenowych, a w tym gronie jest również Irlandia.
Szybkie testy antygenowe wprowadzone zostały, jako jeden ze sposobów walki z rozprzestrzenieniem koronawirusa, a jednocześnie stały się pomocne w otwieraniu wielu działów gospodarczych, w tym hotelarstwa i gastronomii. Test antygenowy wskazuje osoby potencjalnie zakażone, ale i potencjalnie zdrowe, bo mówi się, że jego dokładność, nie jest zbyt wysoka, więc pewności nie ma.
Tę właśnie teorię lansuje w Irlandii Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego i do tej pory, sprzeciwia się wprowadzeniu testów antygenowych do powszechnego użycia, co już tylko z jednej strony, mogłoby okazać się dla kraju krokiem pozytywnym.
Takiego właśnie zdania jest główny krajowy doradca naukowy NPHET profesor Mark Ferguson i stwierdził, że o ile testy antygenowe, obarczone są stosunkowo wysokim wynikiem fałszywie dodatnim lub fałszywie ujemnym, to mogłyby przyczynić się do wyłowienia ze społeczeństwa osób zakażonych, czyli ograniczy się w ten sposób transmisję wirusa. Tą drogą wciąż nie chce iść NPHET i stanowisko Zespołu jest niezmienne, chociaż inną drogą podąży irlandzki gabinet.
Rząd zapowiedział, że wprowadzi do użycia szybkie testy antygenowe, zrobi to szybko i stanie się tak w ramach wprowadzania Cyfrowych Certyfikatów EU, ale testy, obowiązywać będą wyłącznie na poziomie krajowym. Wg doniesień z kręgów rządowych, szybki test antygenowy, stanie się paszportem dla osób zdrowych, by mogły uczestniczyć w imprezach masowych, przebywać wewnątrz pomieszczeń publicznych z innymi osobami, w tym w restauracjach, pubach i kinach.
Aktualnie gabinet prowadzi szerokie konsultacje w tej sprawie i zastanawia się nad możliwościami technicznymi tego rozwiązania, ale czerpie także z doświadczeń oraz rozwiązań, jakie stosowane są w Europie.
Najwcześniej testów antygenowych spodziewać się możemy w końcówce lipca, a termin ich wprowadzenia, zbiegnie się prawdopodobnie ze wprowadzeniem „paszportu covidowych szczepień”. Wtedy osoby zaszczepione i z negatywnym testem antygenowym, o ile nic się nie zmieni, będą mogły cieszyć się znacznie większymi swobodami, od tych osób, które albo na szczepienie czekają, takiego odmawiają lub mają pozytywny wynik testu.
Bogdan Feręc
Źr: The Times