Cork ma nowy adres na mapie fast foods i to z amerykańskim akcentem. W Ballincollig, w nowo otwartym Applegreen Classes Lake Retail Centre, zadebiutowała pierwsza w mieście restauracja Taco Bell. Symbol globalnej kuchni na szybko wylądował dokładnie tam, gdzie współczesny podróżnik lubi najbardziej, czyli przy drodze między tankowaniem a chwilą oddechu.
Za otwarciem stoi sieć Applegreen, która konsekwentnie robi to, co robi od lat, więc zamienia tradycyjne stacje w pełnoprawne miejsca postoju. W nowym obiekcie w Ballincollig obok Taco Bell, znalazły się także M&S Food, Crafted Kitchen & Deli oraz sklep spożywczy Applegreen. Jednym słowem – kanapka, burrito, kawa i zakupy w jednym przystanku. Podczas otwarcia kierowniczka sklepu Lina Harney mówiła, że to miejsce ma dawać klientom wszystko, czego potrzebują w podróży, zarówno tym w biegu, jak i tym, którzy chcą na chwilę zwolnić. Jakość, wybór i wygoda mają tu iść ramię w ramię, bez kompromisów i bez udawania, że to tylko stacja benzynowa.
Otwarcie w Cork to kolejny krok w szerszej strategii. Pierwszy irlandzki Taco Bell ruszył we wrześniu przy zjeździe nr 6 z autostrady M3 w Dunshaughlin w hrabstwie Meath i był to element inwestycji wartej 15 mln euro w nowy obszar obsługi podróżnych. Applegreen nie zwalnia tempa, bo firma realizuje pięcioletni plan inwestycyjny o wartości 1 mld euro, obejmujący Irlandię, Wielką Brytanię i USA. W samym tylko bieżącym roku na Irlandię przypadnie ponad 50 mln euro.
Na tym nie koniec i jeszcze przed końcem roku trzeci lokal Taco Bell ma zostać otwarty w Lusk Northbound przy autostradzie M1 w Dublinie. Łącznie inwestycje w Cork i Lusk mają przynieść około 60 nowych miejsc pracy. Dyrektor zarządzający Applegreen w Republice Irlandii Seamus Stapleton nie kryje ambicji, iż firma chce przekształcać istniejące lokalizacje w nowoczesne punkty usługowe, wzbogacone o rozpoznawalne marki i realne udoskonalenia oferty.
To podejście wpisuje się w szerszą filozofię Applegreen, a jak podkreślają przedstawiciele firmy, współpraca z markami takimi jak Taco Bell czy Marks & Spencer ma służyć jednemu celowi, czyli podnieść standard obsługi przydrożnej i sprawić, by postój nie był przykrym obowiązkiem, lecz małą przyjemnością.
Bogdan Feręc
Źr. Business Plus
Fot. CC BY 4.0 Donald Trung Quoc Don


