Sztuczne drzewa, nie są rozwiązaniem
Rada Miejska w Cork podjęła decyzję, że zamontuje w tym mieście sztuczne drzewa, które oczyszczać będą powietrze ze szkodliwych cząsteczek.
Pomysł spotkał się jednak z mieszaną opinią mieszkańców i specjalistów, a wyrazicielem sceptycznych opinii stał się profesor John Wenger. Profesor chemii fizycznej na University College Cork stwierdził, że to nie jest rozwiązaniem problemu zanieczyszczenia powietrza i filtry, czyli „CityTrees”, może i działają, ale na niewielką skalę, więc bardzo lokalnie i nie mają żadnego wpływu na ogólny wynik eliminacji zanieczyszczeń, w tym dwutlenku azotu i cząstek stałych, „był bliski zeru”.
„CityTrees”, co warto podkreślić, przetestowane zostało już w wielu miastach Unii Europejskiej, ale badania jasno wskazały, że to profesor Wenger ma rację, bo poziom zanieczyszczeń, nie zmienił się znacznie w niewielkiej nawet odległości od sztucznych drzew, czyli pochłaniaczy zanieczyszczeń.
Naukowiec jest też przekonany, że sztuczne drzewa, nie są rozwiązaniem problemu i nie zastąpią prawdziwych roślin, które znacznie skuteczniej radzą sobie z zanieczyszczeniami. Profesor John Wenger dodał, iż nie jest całkowitym przeciwnikiem „CityTrees”, ale powinny być one ustawiane w newralgicznych punktach miast, gdzie nie ma możliwości zasadzenia prawdziwych drzew, lub nie pozwala na to układ architektoniczny.
Takie rozwiązanie tworzyć będzie strefy z czystszym powietrzem, kontynuował profesor, ale jednocześnie zaznaczył, że koszt takiej „zabawki”, jest bardzo wysoki i nie odzwierciedla korzyści płynących z oczyszczania powietrza przez te urządzenia.
Bogdan Feręc
Źr: The Times