Szczepienie a powrót do szkoły

Rząd nie rozważał i nie rozważa możliwości wprowadzenia ograniczeń w powrocie do szkół dzieci, które nie będą zaszczepione przeciwko Covid-19.

Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiały się takie sugestie, ale nie miały one żadnego potwierdzenia w faktach, natomiast minister zdrowia Stephen Donnelly, powiedział dzisiaj, że żadna szkoła nie może wymagać od ucznia okazania potwierdzenia szczepienia, aby od września, dziecko lub młody człowiek mógł wrócić do nauki stacjonarnej.

Tym samym minister rozwiał wszelkie wątpliwości w tej sprawie, a informację potwierdza również rzecznik rządu.

Irlandzki gabinet dysponuje też poradą Krajowego Komitetu Doradczego ds. Szczepień i zalecenie wydane dla dzieci młodszych mówi, że „władze powinny uszanować wolę rodziców o odroczeniu szczepienia lub odrzuceniu szczepionki dla dziecka”.

Rzecznik rządu potwierdził wczorajszą wstępną opinię gabinetu, a ta mówi, iż szkoły, nie będą mogły stosować żadnych własnych kryteriów w powrocie uczniów do szkół i mają obowiązek kierować się zaleceniami wydawanymi przez rząd i Departamenty Zdrowia oraz Edukacji. Testy antygenowe, są i będą jeszcze przez jakiś czas w fazie testów, ale ich przydatność w szkołach może być oceniona dopiero po rozpoczęciu roku szkolnego, więc nie będą obowiązywać z jego początkiem.

W tej sprawie wypowiedział się również premier Micheál Martin, który stwierdził, iż „rodzice będą mieli wybór”, a jego rząd, nie będzie wywierał żadnej presji na uczniów i ich opiekunów. Taoiseach przypomniał, że szczepienie osób nieletnich, wymaga zgody rodziców, więc to oni decydują, czy dziecko zostanie zaszczepione. Z dostępnych informacji wynika również, mówił dalej premier, że dzieci i nastolatki, przechodzą Covid-19 w sposób łagodny i rzadkie są w tych przypadkach hospitalizacje, jak i powikłania. Zasadą będzie jednak, iż uczeń z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, będzie musiał być poddany domowej izolacji przez co najmniej kilka dni, a i zmuszony będzie do okresowej rezygnacji z pozaszkolnych zajęć sportowych i towarzyskich.

Wicepremier Varadkar stwierdził, że są rejony, w których dzieci szkolne, mają obowiązek szczepień, ale nie stanie się tak raczej w Irlandii, bo irlandzki rząd, daleko jest od takiej decyzji.

Leo Varadkar:

– Pomimo tego, co sądzą zwolennicy teorii spiskowych, nie jest to coś, co zrobiliby z entuzjazmem irlandzcy lekarze lub politycy. 

Wicepremier dodał, że jedyną grupą, która w przyszłości może doczekać się obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi w kraju, mogą być pracownicy służby zdrowia, ale kwestie te mogą być dopiero rozważane.

Bogdan Feręc

Źr: PAMedia