Strefowy podatek gruntowy za mały, za późno
Dlaczego interesy dużych deweloperów są zawsze przed tymi, którzy potrzebują niedrogiego domu?
Według rzecznika ds. mieszkalnictwa socjaldemokratów Ciana O’Callaghana, nowy strefowy podatek gruntowy ujawnia brak pilności rządu, jeśli chodzi o dostarczanie mieszkań.
Poseł Cian O’Callaghan:
– Dwuletnie opóźnienie we wprowadzeniu Strefowego Podatku Gruntowego pokazuje zupełny brak pilności ze strony rządu. Od 2014 roku wielokrotnie mówiono nam, że rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego wymaga czasu – o ile więcej tego czasu potrzebują? W przypadku gruntów objętych strefami po styczniu 2022 r. czas realizacji zostanie wydłużony do trzech lat. W rezultacie ten nowy podatek nie będzie w pełni operacyjny do 2025 r., a prawdopodobnie do tego czasu nastąpi zmiana rządu. Stawka, według której ustalono strefowy podatek gruntowy, stanowi obniżkę podatku dla osób zbierających ziemię. Źle zaprojektowana opłata za Vacant Sites, którą zastępuje Zoned Land Tax, została ustalona na 7 procent. Dlaczego nowy podatek jest ustalany na zaledwie 3%? Biorąc pod uwagę, że ceny gruntów rosną z roku na rok, a na obszarach o dużym popycie na mieszkania, znacznie powyżej 3 proc., ta stawka będzie nieefektywna. Dlaczego interesy dużych deweloperów są zawsze przed tymi, którzy potrzebują niedrogiego domu? Aby podatek ten był skuteczny, należy ustalić go na co najmniej 7 proc. i wprowadzić niezwłocznie. W obecnej formie podatek strefowy jest za mały i wprowadzony za późno.
Opr: Bogdan Feręc
Źr: SocDem