Słowa, które niczego nie wnoszą
W sprawie kontrowersyjnego zachowania wicepremiera Leo Varadkara i jego uczestnictwa na imprezie zorganizowanej w Merrion Hotel przez byłą minister Katherine Zappone, wypowiedział się lider Partii Zielonych Eamon Ryan.
Wg szefa Zielonych i ministra w rządzie Micheála Martina, wicepremier podważył zaufanie publiczne, jakim go obdarzono, jednak jego słowa, nie będą miały dalszych konsekwencji dla kolegi z rządu. Eamon Ryan stwierdził wyłącznie, że do takiej sytuacji nie powinno dojść, chociaż nie można uznać, że i Ryan, jest bez winy.
Otóż Eamon Ryan, także uczestniczył w wydarzeniu w Merrion Cricket Club, którego gospodarzem była Claire Byrne, kandydatka Partii Zielonych w wyborach uzupełniających Dublin Bay South. To nie przeszkodziło stwierdzić ministrowi, iż Varadkar popełnił błąd, ale nie jest to czyn, za który powinien stracić stanowisko.
Minister Ryan uważa, że zaktualizowane w piątek wytyczne, które dotyczą bezpośrednio imprez masowych, są obecnie przystosowane do potrzeb kraju, więc do takich sytuacji, nie powinno już dochodzić.
*
Na marginesie można dodać, iż nowelizacja przepisów nastąpiła, kiedy prawo przez obu panów zostało już złamane, więc wydaje się, że kara, powinna dosięgnąć zarówno Ryana, jak i Varadkara. O ile przyjrzymy się przepisom, to w takim przypadku zareagować powinna Garda, która ma prawo nałożyć mandat na osobę uczestniczącą w „zakazanym” spotkaniu towarzyskim, a i ukarać właściciela lokalu, w tym zamknąć jego restaurację, o ile naruszy covidowe przepisy. Tak jednak się nie dzieje, co z punktu widzenia zwykłych mieszkańców kraju, jest wprowadzeniem podwójnych standardów traktowania ludzi w Irlandii.
Bogdan Feręc
Źr: The Times