SAS Institute: Bez danych i analityki firmy są ślepe
Technologia jest dziś na usługach handlu, a dane wiedzą lepiej, co konsument chce kupić. To wyzwanie dla omnichannelowych detalistów, zwłaszcza w nieprzewidywalnych czasach.
– Handel i e-commerce bardzo dobrze sobie poradziły w pandemii, teraz jest czas na to, aby przedsiębiorstwa poukładały swoje procesy wewnętrzne. Wcześniej nie było na to czasu, bo trzeba było po prostu prowadzić biznes. Bez danych, bez analityki firmy są ślepe – mówił Piotr Frankowski, director, SAS Institute, podczas debaty „Handel ery cyfrowej. Zrównoważony e-handel”, która odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
– Dane są fundamentem każdej decyzji biznesowej. Czasami podejmujemy decyzje błyskawiczne, kiedy dane nie zdążą nam jeszcze dać informacji, co powinniśmy zrobić. To decyzje intuicyjne, od tego nie da się uciec, jednak coraz częściej i więcej decyzji w tak dynamicznie zmieniającej się branży jak retail będzie podejmowanych w oparciu o analitykę. Sytuacja pandemiczna spowodowała ogromną złożoność procesów. Pojawiła się nieprzewidywalność, bo wszelkiego rodzaju analizy historyczne nie były adekwatne do sytuacji. To ogromne wyzwanie dla przedsiębiorstw. Te, które mają dobrze poukładane informacje, zbierają sygnały z całej organizacji. W wielu firmach dane są jednak porozrzucane. Mamy dane, na których się opieramy w logistyce, dane klienckie w programach lojalnościowych, dane handlowe wokół kategorii zakupowych. Firmy które widziały cały łańcuch wartości podejmowały dużo lepszej jakości decyzje i wygrywały – wyjaśnił Piotr Frankowski.
Przeczytaj także:
Zielone zakupy
Silnym trendem w e-handlu jest dzisiaj drugi obieg, a technologia jest w stanie służyć zrównoważonemu rozwojowi. Zdaniem przedstawiciela SAS jest to także tendencja, która niesie pewne zagrożenia. – Tutaj często prawdziwym driverem zakupowym jest wciąż cena, a jeszcze nie ekoświadomość konsumentów. Korzystna cena skłania do większych zakupów. Wspieramy więc konsumpcjonizm, wraz z ilością dostaw rośnie ślad węglowy. Podobnie jest w przypadku modeli subskrypcyjnych, gdzie darmowa dostawa i jej szybkość będące głównymi benefitami tego typu programów zachęcają klienta do częstszego kupowania, a co za tym idzie wpływają na wzrost liczby dostaw często pojedynczych produktów. Kolejnym ciekawym aspektem jest kwestia kanałów, trudno jest oddzielić online od offline’u, bowiem coraz częściej jako klienci działamy i kupujemy w „phygitalu”, np. korzystając ze smartfona w trakcie zakupów w punkcie sprzedaży. Z perspektywy organizacji pojawiają się w takiej sytuacji kolejne problemy, bo są takie przedsiębiorstwa, które w omnichannelu funkcjonują w różnych modelach pricingowych i marżowych, gdzie np. taniej jest w internecie. To rodzi trudności w zarządzaniu omnikanałowością klienta. Należy pamiętać, że nie zawsze to, co proklienckie wpisuje się w strategię firmy, trzeba to wypośrodkować – dodaje ekspert.
Piotr Frankowski zwrócił również uwagę na fakt, że ślad węglowy dla transakcji online jest trzy razy niższy niż offline, a digital i automatyzacja wspierają zrównoważony rozwój. – Oczywiście istotnym aspektem wpływającym na ślad węglowy w kanale online są zwroty – to problem, to już pewien nawyk zakupowy klientów. Zarządzanie tym procesem jest niezwykle istotne, bo generuje koszty, handel ma dużą świadomość tych problemów. Jako SAS realizowaliśmy wiele projektów, które wspierały zrównoważony rozwój, związany chociażby z optymalizacją kosztów transportu, alokacją produktów do magazynów, lepszą utylizacją powierzchni w jednostkach transportowych czy analityką promocji, mającą na celu zmniejszenie marnowania produktów świeżych w branży spożywczej. To jest mocno skorelowane z ekonomiką i kosztami funkcjonowania organizacji, wiele inicjatyw w tym zakresie jest spójnych. Niestety złożoność procesu zakupowego będzie wciąż powodować sytuacje, w których konsument będzie zwiększał swój ślad węglowy – mówił ekspert.
Jego zdaniem tym co łączy, spaja i wspiera dalszy wzrost e-handlu i zrównoważony rozwój jest analityka. – To paliwo, które może wesprzeć firmy w podejmowaniu właściwych decyzji biznesowych, w obu tych aspektach. To już się dzieje. Branża handlowa ma ku temu coraz więcej kompetencji. Procesy te wspiera także rosnąca ekologiczna świadomość konsumentów – podsumował Piotr Frankowski.
Podsumowując: handel przyszłości będzie zielony i cyfrowy. Firmy powinny też myśleć o tym, że przyszły wynik finansowy będzie nie tylko efektem sprzedaży, ale także dodawaniem do oferty usług i przedłużania życia produktów. Technologia zaś będzie używana do optymalizacji tych procesów.
DlaHandlu.pl>>>