Samoloty wolne od dzieci

Niekiedy podróż samolotem staje się uciążliwa, gdy podróżują nim dzieci, a te, jako istoty, które szybko się nudzą, potrzebują odpowiednich bodźców, aby nie być utrapieniem dla innych pasażerów.

Zdarzają się też przypadki, że strach podczas lotu samolotem wywołuje u dzieci traumatyczne odczucia, więc przez cały lub większość lotu płaczą. Są też przypadki, kiedy rodzice nie mogą lub nie potrafią okiełznać swoich pociech, a te wówczas „przejmują” kontrolę nad całą kabiną pasażerską.

Z takimi zachowaniami postanowił walczyć jeden z przewoźników, który nawiasem mówiąc, proponuje również swoje usługi dla mieszkańców Irlandii, a stwierdził, że wyznaczy strefy „wolne od dzieci”, by nie przeszkadzały innym pasażerom.

Tak planuje zrobić turecki przewoźnik Corendon Airlines i proponuje, aby strefy wolne od dzieci obowiązywały dla osób do 16 roku życia. Obecnie zasada wprowadzona będzie na trasie z Amsterdamu do Curaçao, a o ile pasażerom spodoba się to rozwiązanie, może być wprowadzona również na innych połączeniach tego przewoźnika.

Nie obędzie się to jednak bez konsekwencji finansowych, gdyż osoby chcące podróżować w ciszy, będą musiały uiścić opłatę dodatkową w oczekiwanej wysokości 45 €.

Niektóre osoby wyraziły już swoją niechęć do takiego rozwiązania, a twierdzą, iż może to być uznane za formę dyskryminacji dzieci, a te również płacą za przelot, więc powinny być traktowane, jak normalni pasażerowie. Mówi się również, że może dojść do pewnej formy izolacji części podróżnych, bo w niektórych przypadkach, kurtyna oddzielająca część samolotu wolną od dzieci, stanie się niewystarczająca, więc możliwy jest montaż drzwi dźwiękoszczelnych, a to oznaczać może już podział na lepszych i gorszych pasażerów.

Są też opinie, które mówią, że do wręcz doskonały pomysł i osoby pracujące podczas lotu, będą miały w ten sposób zapewnione odpowiednie warunki, a i będą mogły podczas podróży oddać się bezproblemowej drzemce.

Z szybkiej sondy stacji radiowej NewsTalk wynika, że większość pasażerów byłaby skłonna zapłacić nieco więcej, aby mieć pewność, iż ich lot nie będzie odbywała się w hałasie powodowanym przez dzieci.

*

Ciekawe, czy Ryanair podchwyci pomysł, a znając zamiłowanie szefa tej linii do innowacji, wcale bym się nie zdziwił, gdyby Michael O’Leary, chciał wprowadzić takie rozwiązanie, ale niższym kosztem, bo to jednak linia budżetowa. Plaster na usta dziecka, specjalny luk bagażowy na dzieci… Oj, lepiej, żeby nie szli w tę stronę, bo kto wie?😉

Bogdan Feręc

Źr. NewsTalk

Photo by JC Gellidon on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Cyfrowe euro to bat
Rosja ma prawo do wo