Irlandia powinna utonąć we wstydzie, bo to już kolejne, chyba setne opóźnienie otwarcia nowego Narodowego Szpitala Dziecięcego i to nie tylko plama na honorze państwa, ale przede wszystkim druzgocący cios dla tysięcy oczekujących z niecierpliwością małych pacjentów i ich rodzin! Miało być nowocześnie, miało być na czas, a jest… no właśnie, czym jest? Jest pomnikiem indolencji, niekompetencji i bezdennej studni dla publicznych pieniędzy.
Mieszkańcy kraju z trwogą obserwują tę farsę, która ciągnie się w nieskończoność. Pamiętają jeszcze te górnolotne zapowiedzi, te wizualizacje, które rozpalały nadzieję. Dziś, zamiast tętniącego życiem szpitala, mamy plac budowy, który zdaje się żyć własnym, absurdalnym rytmem opóźnień.
Najnowsze doniesienia są jak kubeł zimnej wody. Przesuwany kilka razy termin zakończenia budowy, a planowany na czerwiec tego roku, został po raz kolejny przesunięty, a tym razem na wrzesień! Oznacza to tylko jedno, że dzieci nie zostaną przyjęte na leczenie przed latem 2026 roku. Czy ktoś w tym kraju zdaje sobie sprawę z konsekwencji tego nieustannego przeciągania? Czy ktokolwiek myśli o cierpieniu małych pacjentów, o stresie ich rodziców, którzy z nadzieją wyczekiwali otwarcia tej placówki?
Kto za to odpowiada? Czy to wina nieudolnej firmy budowlanej, która zdaje się dryfować bez planu i harmonogramu? Czy to wina zarządcy projektu, który najwyraźniej stracił kontrolę nad sytuacją dawno temu? A może to wina rządu, który z zadziwiającą biernością przygląda się temu spektaklowi niekompetencji i przesyła na konta budowlańców kolejne miliony euro? Czas postawić jasne pytania i zażądać konkretnych odpowiedzi!
Pamiętajmy też o astronomicznych kosztach tej budowy. Początkowo szacowano je na rozsądną kwotę około 800 mln €, ale z każdym kolejnym opóźnieniem rosną one w zastraszającym tempie. Dziś mówimy już o 2,24 miliardach euro! Czy ktoś jest w stanie oszacować, ile jeszcze pieniędzy podatników pochłonie ten bezdenny worek? Za te pieniądze można by wybudować kilka mniejszych, ale równie potrzebnych placówek medycznych w całym kraju!
To nie jest tylko opóźnienie budowy. To jest skandal na miarę narodowej tragedii! To jest dowód na to, że mechanizmy kontroli i nadzoru nad publicznymi inwestycjami w tym kraju leżą w gruzach. Czas, aby winni ponieśli konsekwencje! Czas, aby ktoś wreszcie wziął odpowiedzialność za ten koszmar, który z każdym kolejnym dniem staje się coraz bardziej nie do zniesienia. Irlandia zasługuje na lepszą opiekę zdrowotną dla swoich dzieci, a nie na pomnik nieudolności za miliardy euro!
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. Wizualizacja BAM