Premier niezadowolony z działań swojego ministra
Szef gabinetu krytycznie odniósł się do sposobu wyłaniania wysłannika ONZ do Irlandii i powiedział, że cały proces, powinien być krystalicznie czysty.
Osoby nominowane na najwyższe stanowiska państwowe, nie powinny być powoływane w atmosferze skandalu i bez poszanowania prawa, a cały proces, nie powinien budzić żadnych wątpliwości, mówił premier Micheál Martin, który jednocześnie dodał, iż „nie może być żadnych wątpliwości w opinii publicznej”, jak w przyszłości będzie się to odbywać. Słowa szefa rządu są reakcją na wyjaśnienia, jakie przed Komisją Oireachtas złożył minister spraw zagranicznych Simon Coveney, a ten, przeprosił za swoje postępowanie, więc przyznał, że nie było pełnej czystości podczas proponowania Katherine Zappone na stanowisko specjalnego wysłannika ONZ do Irlandii.
Sprawę skomentował też rzecznik prasowy premiera, który stwierdził:
– Minister spraw zagranicznych przeprosił za to taoiseacha i ministra Ryana. Minister Coveney zdał teraz sprawozdanie komisji Oireachtas na temat chronologii wydarzeń, które doprowadziły do nominacji, do której dołączył jego były sekretarz generalny. To powiedziawszy, rząd musi wyciągnąć wnioski z postępowania w tej sprawie. Po pierwsze, każde stanowisko specjalnego wysłannika oferowane w przyszłości powinno odbywać się wyłącznie w drodze w pełni otwartego, przejrzystego i reklamowanego konkursu. Postrzeganie ma znaczenie w życiu publicznym, a nominacje muszą być i być postrzegane, jako w pełni otwarte i przejrzyste. Nie może być żadnych wątpliwości co do tego, w jaki sposób w przyszłości rząd będzie wyznaczał nominacje.
Rzecznik premiera dodał, iż stanowiska specjalnych wysłanników, poddane zostaną teraz przeglądowi i specjalna grupa powołana przez szefa gabinetu, przyjrzy się, w jaki sposób są one sprawowane, a jednocześnie, w jaki sposób przebiegał proces powoływania tych osób na zajmowane stanowiska. Wyniki prac posłużą do opracowania nowych, jasnych wytycznych, a te pozwolą na zmianę przepisów, jakimi kierować się będą osoby uprawnione do powoływania wysłanników do Irlandii, których stanowiska zależą od wewnętrznej nominacji.
Krytycznie sprawę powołania Pani Zappone ocenił też rzecznik najmniejszego z koalicjantów, więc Partii Zielonych, a ten w imieniu swojego szefa powiedział:
– Proces prowadzący do mianowania pani Zappone na specjalnego wysłannika był głęboko niezadowalający i powinien był zostać przeprowadzony w znacznie bardziej przejrzysty sposób. Minister Coveney przyznał, że popełnił wiele błędów podczas tego procesu i że sam przyczynił się do znacznej krytyki wokół tej nominacji. Cieszymy się, że w przyszłości odbędzie się otwarty proces konkursowy w celu obsadzenia podobnych stanowisk.
Podczas składania wyjaśnień przed członkami parlamentu, minister Coveney, który zmienił nieco front, wciąż próbował umniejszyć zarówno swoją rolę w całej sprawie, jak i tłumaczył się, iż wynikała ona z błędnego zrozumienia kilku rozmów, co z kolei źle odebrane zostało przez Sinn Féin, a poseł tego ugrupowania uznał, iż Coveney nadal nie jest w pełni szczery z Komisją.
Po zakończeniu posiedzenia Komisji poseł Sinn Féin John Brady mówił:
– Nie wierzę w ani jedno słowo z ust ministra Coveneya. Minister próbował snuć nową opowieść – historię koguta i byka – i szczerze mówiąc, historię, w którą nikt nie wierzy.
Podobnie mówią posłowie Fianna Fáil, którzy przyznają, że nie podobały im się wcześniejsze nominacje, ale zaznaczają, co ma być próbą obrony koalicjanta, że Coveney starał się być uczciwy w swoich wyjaśnieniach. W tej kwestii głos zabrał poseł Barry Cowen z „FF”, a powiedział:
– Jeśli miałaby temu zaprzeczyć wtedy i tylko wtedy, wierzę, że jest jeszcze bardziej skompromitowany. W przypadku braku przyznania się do tego i bez względu na to, jak bardzo może się to wydawać rozłamem, po prostu zaprzeczają, zaprzeczają i zaprzeczają, że tak było.
Obecnie Komisja Spraw Zagranicznych Oireachtas, wyciągnie wnioski z wypowiedzi ministra Coveneya, a nie jest wykluczone, że zechce wysłuchać wyjaśnień kolejnych osób, czyli np. wicepremiera Leo Varadkara. Następnie Komisja przygotuje swój raport, a w tym mogą znaleźć się zalecenia, by sprawa została zakończona postawieniem zarzutów o przekroczenie uprawnień, więc wotum nieufności dla wicepremiera Varadkara i ministra Coveneya.
Bogdan Feręc
Źr: Independent