Politycy dwóch największych ugrupowań rządzących w Irlandii – Fianna Fáil i Fine Gael – sprzeciwiają się planom ministra finansów Pascala Donohoe, by nie wprowadzać w przyszłorocznym budżecie żadnych obniżek podatków ani spektakularnych dotacji. Deputowani obu partii obawiają się, że oszczędnościowa polityka rządu pozbawi ich szans w nadchodzących wyborach prezydenckich.
„Jeśli nie zajmiemy się kosztami utrzymania, możemy pożegnać się z Áras” – przyznał jeden z posłów Fianna Fáil, odnosząc się do rezydencji prezydenta Irlandii Áras an Uachtaráin. Według doniesień, w obu partiach rośnie przekonanie, że brak budżetowych prezentów tuż przed wyborami może otworzyć szeroką drogę do zwycięstwa dla kandydata opozycji.
– To polityczna misja samobójcza. Mieszkańcy czekają na ulgi i wsparcie, a nie na opowieści o zrównoważonych finansach państwa – skomentował anonimowo jeden z parlamentarzystów Fine Gael.
Obawy w koalicji dotyczą nie tylko samej treści budżetu, ale również wewnętrznych rozgrywek. Istnieje poważny strach, że w razie wystawienia konkurencyjnych kandydatów przez Fianna Fáil i Fine Gael, partie „zniszczą się wzajemnie”, dzieląc głosy i otwierając tym samym drogę do Áras an Uachtaráin reprezentantowi opozycji lub niezależnemu outsiderowi.
Według źródeł zbliżonych do rządu Paschal Donohoe zamierza dotrzymać wcześniejszych zapowiedzi i w październikowym budżecie unikać zarówno szerokich cięć podatkowych, jak i masowych dotacji. Minister finansów chce skupić się na stabilizacji gospodarki i uniknięciu przegrzania inflacyjnego. Jednak dla deputowanych koalicji, którzy już teraz muszą mierzyć się z niezadowoleniem społecznym z powodu kosztów utrzymania, taki plan może okazać się politycznym wyrokiem.
– Ludzie wciąż narzekają na ceny najmu, kredytów i codziennych zakupów. Jeśli nic im nie damy, nie będą patrzeć na wykresy ekonomiczne. Będą głosować na tych, którzy obiecają im chleb i dach nad głową – podsumował jeden z posłów Fianna Fáil w rozmowie z dziennikarzami.
Choć oficjalnie partie koalicyjne milczą na temat strategii budżetowej, coraz częściej w kuluarach mówi się, że polityczna przyszłość rządu zależy od tego, czy wyborcy odczują poprawę sytuacji w swoich portfelach. Tymczasem minister Donohoe pozostaje nieugięty i na razie nie planuje żadnych spektakularnych ustępstw podatkowych.
Nieoficjalnie posłowie przyznają, że jeśli rząd nie zmieni kursu, jesienna kampania prezydencka może zakończyć się dla Fine Gael i Fianna Fáil katastrofą – zarówno wizerunkową, jak i personalną.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. CC BY-SA 2.0Joe Anderson