Pokazowa dbałość o środowisko

Od wielu miesięcy w Irlandii przekonuje się społeczeństwo, aby zaczęło wykazywać się większą dbałością o środowisko, ale to słowa płynące od osób, których nie można uznać za świecące przykładem.

Chodzi oczywiście o rząd, a to on właśnie przeprowadza transformację środowiskową, więc proponuje i wprowadza różne zalecenia, a i „straszy” mieszkańców Irlandii, że nie będą mogli w tradycyjny sposób ogrzewać swoich domów, oraz że, powinni zmienić środki transportu, na bardziej ekologiczne. Ministrowie mówią, ale jeżeli przyjrzeć się tym właśnie, to zobaczymy, że z całego gabinetu, tylko dwóch ministrów używa aut o napędzie elektrycznym.

W gabinecie Micheála Martina tylko Eamon Ryan i Catherine Martin, czyli przedstawiciele Partii Zielonych, używają samochodów zasilanych prądem, a całe reszta, jeździe pojazdami, trującymi i zanieczyszczającymi powietrze. To jednak nie wpływa na opinie rządu, który nadal pozostaje na stanowisku, by do 2030 znacznie zmniejszyć emisję szkodliwych gazów do atmosfery, a i zakazać sprzedaży samochodów z tradycyjnymi silnikami spalinowymi. Do tegoż samego roku, rząd chce również, chociaż nie wynika to z prezentowanego modelu zachowań, gabinet chciałby na drogach widzieć przynajmniej milion pojazdów elektrycznych, które weszłyby do powszechnego użycia.

Co ważne, namawia się również społeczeństwo, by korzystało z transportu miejskiego, co ograniczy ilość samochodów na ulicach i zmniejszy irlandzki ślad węglowy, ale i namawia się, by częściej korzystać z rowerów oraz innych jednośladów, które nie zanieczyszczają atmosfery. Tu jednak można powiedzieć, że zyskujące w kraju popularność e-hulajnogi, wciąż nie doczekały się odpowiednich regulacji, a te zapowiadane są od wielu miesięcy. W tym przypadku e-hulajnogą, nie można poruszać się po chodniku, ale nie można też po ulicy, więc pozostaje wyłącznie ścieżka rowerowa, a tych, jak wszystkim wiadomo, jest niewiele.

Wracając jednak do samochodów, którymi jeżdżą ministrowie i ich zastępcy, to w rządzie znajdziemy nieco więcej hybryd, bo 15 członków gabinetu, może pochwalić się takimi samochodami. Niestety to wciąż zbyt mało, by swoim postępowaniem, przekonać społeczeństwo, żeby przesiadło się na samochody w pełni elektryczne, bo nie ekologiczne, nawet jeżeli popularność tych pojazdów w kraju rośnie.

W ostatnich miesiącach, jak informują dealerzy samochodowi, w tym Sheils Motor Group, pojawia się coraz więcej zapytań o samochody elektryczne, a najbardziej popularne są pojazdy z grupy rodzinnych, które mogą być wykorzystane w jeździe miejskiej.

Bogdan Feręc

Źr: The Times