Podwyżki płac są nieuniknione

Wiele sektorów irlandzkiej gospodarki zgłasza obecnie brak pracowników, a i problemy ze znalezieniem nowych oraz mają kłopoty z odejściami z pracy.

Presja rekrutacyjna w kraju jest już teraz wysoka, a rozwijająca się po okresie stagnacji Irlandia, potrzebuje coraz większej ilości rąk do pracy. Niestety, w wielu dziedzinach życia gospodarczego pracowników po prostu nie ma, a wiąże się to z porzuceniem Irlandii na rzecz ojczyzn, co miało miejsce w początkowym okresie pandemii.

Jak dodają specjaliści rynku pracy, sytuacja nie kieruje się obecnie w dobrą stronę, bo z analiz, jakie zostały przeprowadzone wśród pracowników, wynika, że zarówno migranci zarobkowi, jak i duża część rodowitych mieszkańców wyspy, zaczęła planować wyjazdy z kraju, by poszukać tańszego miejsca do życia. To z kolei powinno dać sygnał ostrzegawczy irlandzkim władzom, ale też właścicielom firm, że wkrótce, ze znalezieniem pracownika, może być ogromny problem. Rekruterzy są zdania, iż należy zmienić podejście pracodawców do osób zatrudnionych i wykonać kroki, które zatrzymają ich w firmach.

Co ciekawe, eksperci ds. rynku zatrudnienia poinformowali, iż w wielu sektorach, wzrasta presja na pracodawców, by przemyśleli możliwości podwyżek płac. Pracownicy mówią obecnie otwarcie, że albo otrzymają podwyżkę pensji, albo poszukają sobie nowego zatrudnienia, a teraz, nie ma z tym najmniejszego problemu, więc jest to też swoisty szantaż. Jak widać, w czasie po uruchomieniu gospodarki, role trochę się odwróciły, a to sugeruje, że podwyżki płac, całkiem przyzwoite, są realne, uznali spece od zatrudnienia.

Ważne jest też, że zatrudnieni, zgłaszają poziom podwyżek, jakich oczekują, a ma to związek z rosnącymi kosztami utrzymania i zakwaterowania.

Istotne jest też, że Irlandia ma jeszcze zapas siły roboczej, co wynika z danych Social Welfare, gdyż na koniec ubiegłego miesiąca, stopa bezrobocia wywołanego pandemią wyniosła 7,9%, chociaż obniżyła się o 1% w skali miesiąca. Dla porównania można dodać, że w tym samym okresie roku ubiegłego, pandemiczne bezrobocie w kraju wynosiło 20,3%. Obecnie, a licząc  łącznie, 8,1 proc. mężczyzn i 7,6 proc. kobiet było bezrobotnych, wliczając osoby ubiegające się o status PUP.

W tym tygodniu, co zapowiedział rzecznik Departamentu Ochrony Socjalnej, resort planuje opublikować szczegółowe dane dotyczące ilości osób bez pracy, które przebywają w systemie Pandemic Unemployment Paymet, jak i w systemie dla poszukujących pracy.

*

Nie zmienia to jednak faktu, że najbliższe miesiące, będą doskonałym okresem, aby porozmawiać z szefostwem firm, które nas zatrudniają, o podwyżce, albo poszukać nowej pracy, bo tej wciąż jest dużo.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Revenue planuje szer
Ekspert: „Czas ogr