Podatki w Irlandii powinny wzrosnąć
Szef Irlandzkiego Banku Centralnego (BCI) Gabriel Makhlouf, przesłał do ministra finansów Paschala Donohoe list, a w tym twierdzi, że sytuacja gospodarcza Irlandii oraz na świecie jest niepewna i należy wzmocnić odporność finansów kraju.
Makhlouf uważa, że można to zrobić poprzez nałożenie wyższego opodatkowania, a to zmniejszy zadłużenie Irlandii po pandemii, ale pozwoli też na uzyskanie znacznie wyższych wpływów do budżetu, by ten mógł pokryć swoje wszystkie zobowiązania. Prezes BCI mówi też, że niepewność gospodarcza kraju jest obecnie bardzo wysoka, więc ostrzega, iż część projektów, które wcześniej realizowane były z pieniędzy Skarbu Państwa, powinna doczekać się ograniczenia kosztów, a jednocześnie, należy uodpornić kraj na kolejne wstrząsy ekonomiczne.
Rząd powinien także urealnić perspektywy wydatkowe i powinno się to stać już od przyszłorocznego budżetu, a rozwiązaniem mają być niższe wydatki z państwowej kasy oraz wyższe podatki dla wszystkich. Makhlouf wzywa też do ograniczenia deficytu Irlandii do 2025 roku, a w pierwszym okresie wychodzenia z popandemicznego kryzysu, deficyt nie powinien wzrastać, a być utrzymywany na dotychczasowym poziomie.
Szef BCI jest też zdania, co wyraził w przedbudżetowym liście do ministra finansów, że należy wstrzymać się z częścią programów pomocowych, aby uniknąć przegrzania gospodarki, co z kolei może wywołać zjawisko rosnącej szybko inflacji, a to, nawiasem mówiąc, obserwowane jest już w wielu państwach europejskich, w tym w Polsce.
Makhlouf jest też przeciwnikiem zaciągania kolejnych pożyczek przez Irlandię, która powinna zacząć działać w warunkach, jakie oferują jej aktualne wpływy. W propozycji prezesa BCI pojawiło się stwierdzenie, iż rząd, powinien zrezygnować z części ulg podatkowych, ale i poszerzyć podstawy opodatkowania oraz zmienić stawki podatkowe. To przyniesie dodatkowe korzyści dla budżetu i pozwoli na stopniowe równoważenie finansów państwa.
List Makhloufa do Donohoe pojawił się w chwili, kiedy na Departament Finansów, wywierane są naciski polityczne, by zwiększać finansowanie i pomoc osobom cierpiącym w wyniku pandemii, a opozycja głośno już mówi, że nie ma jej zgody na cięcia w wydatkach oraz podnoszenie podatków. O tym mówił też sam minister finansów, bo ok. 3 tygodnie temu stwierdził, że nie ma planów zwiększenia stóp podatkowych.
List szefa BCI to nie jedyny problem, z jakim musi zmierzyć się Donohoe, bo i Irlandzka Rada Doradcza ds. Podatków, krytycznie oceniła podejście rządu do przyszłorocznego i kolejnych budżetów, a dużo mówiono wtedy o „mało wiarygodnym planie finansowym”.
Bogdan Feręc
Źr: Independent