Photoshop ważnym narzędziem pracy agentów nieruchomości

Jak się okazuje, agenci nieruchomości, przynajmniej ich część, nie jest do końca uczciwa i żeby podnieść atrakcyjność oferty, uciekają się do zabiegów graficznych, by zachęcić potencjalnych klientów do zainteresowania się nieruchomością.

W tym przypadku udowodniono, że część biur sprzedaży nieruchomości, używa programów graficznych, którymi retuszuje zdjęcia, by nadać blasku zdezelowanemu obiektowi. Wiele razy zdarzało się, że rzeczywistość, z jaką zetknął się potencjalny nabywca, nie ma się do końca tak, jak przedstawione było to na zdjęciu, a chodzi tu nie tylko o wyeksponowanie kolorystyki, bo i drobne naprawy Photoshopem, też są dokonywane.

Ciekawym przykładem może być tutaj dom z hrabstwa Kildare, który na zdjęciu wyglądał, jak z przysłowiowego obrazka, a stwierdzenie jest wręcz idealne, bo na zdjęciu, nie miał ów widocznych wad oraz pęknięć murów, a i podłogi były całkiem przyzwoite. Niestety, kiedy klienci zachęceni zdjęciami, zaczęli oglądać nieruchomość, ich oczom ukazywał się widok zgoła odmienny, więc wyłomy w zewnętrznej warstwie budynku były całkiem spore, a i podłogi nadawały się do wymiany, albowiem były nadgryzione istotnie zębem czasu i wilgocią.

To tylko jeden z przykładów, gdyż takich znajdzie się dużo więcej, a agenci nieruchomości, chcą, aby dom, nie stał pusty przez kilka do kilkunastu miesięcy, więc podkreślają Photoshopem jego nikłe walory, chociaż można powiedzieć, że oszukują.

Najczęściej takie zabiegi stosowane są w ofertach kierowanych do nabywców z zagranicy, którzy kupują online, a w wyborze, kierują się wyłącznie zdjęciami. Następnie okazuje się, że może i nie kupili ruiny, ale ocena stanu technicznego, jest mocno zawyżona, czyli remont, będzie znacznie droższy od wcześniejszych kalkulacji.

Nie można też powiedzieć, że na takie oferty, nie łakomią się mieszkańcy Irlandii, bo wielu już zgłaszało, że zdjęcia, nie odzwierciedlają stanu faktycznego, czyli obrazki to jedno, a po wizytacji nieruchomości, okazać się może, iż zastanie się coś całkiem innego.

Istotne jest w całej sprawie też to, że irlandzcy agenci nieruchomości, którzy do perfekcji opanowali sztukę posługiwania się Photoshopem, nie są ewenementem na skalę światową, bo dokładnie tak samo, zachowują się sprzedawcy domów w całej Europie i na świecie.

Dlatego organizacje chroniące klientów apelują do potencjalnych nabywców, aby przed podjęciem ostatecznej decyzji, odwiedzić nieruchomość i porównać ją z tą, przedstawioną na zdjęciach.

Bogdan Feręc

Źr: The Times