Petrilak: nowy czeski rząd będzie bardziej skłonny do zawarcia kompromisu z Polską ws. Turowa
Czeski dziennikarz nie wyklucza, że proces formowania gabinetu zakończy się na początku przyszłego roku.
Vladimir Petrilak relacjonuje sytuację powyborczą w Czechach. Komisja wyborcza zatwierdziła wyniki, teraz czeka jedynie na protesty.
Na razie wiadomo o dwóch incydentach, które nie mogły mieć wpływu na ostateczny rezultat.
Jak informuje, w niedzielę premier Babiš nie wyszedł do dziennikarzy, by skomentować spotkanie z prezydentem Milošem Zemanem. Rozmowa zaplanowana na godzinę trwała 40 minut.
Kalendarz powyborczy jest zawieszony w związku z chorobą prezydenta Zemana. W czasie spotkania z premierem Zeman nie mógł mówić.
Publicysta mówi ponadto o zarzutach wobec czeskiego premiera oraz o wyborczej porażce komunistów.
Babiš może mieć kłopoty we Francji i Stanach Zjednoczonych; pojawia się podejrzenie prania pieniędzy. Zeman raczej nie pytałby o Pandora Papers, gdyż preferuje go jako kandydata do dalszego sprawowania funkcji premiera.
W parlamencie, po raz pierwszy od 1989 r. nie ma żadnej formalnie lewicowej partii. Komuniści po raz pierwszy od swojego powstania – wyjąwszy okres II wojny światowej – nie przekroczyli progu wyborczego.
Gość „Kuriera w samo południe” przewiduje, że proces formowania nowego czeskiego rządu może zakończyć się nawet na początku przyszłego roku. Zdaniem dziennikarza:
Nowa ekipa rządowa będzie bardziej skłonna do kompromisu z Polską w sprawie Turowa. Na razie najlepiej negocjacje zawiesić.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.