Irlandzka policja zapowiada zdecydowane zintensyfikowanie walki z przestępczością narkotykową, którą określa dziś nie tylko jako problem kryminalny, lecz także realne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i demokracji. An Gharda Síochána koncentruje działania na najwyższych szczeblach gangów, uderzając w struktury decyzyjne, źródła finansowania i sieci międzynarodowych powiązań.
Szef Biura ds. Narkotyków i Przestępczości Zorganizowanej detektyw-nadinspektor Séamus Boland podkreśla, że zdecydowana większość zorganizowanych grup przestępczych w Irlandii opiera swoją działalność na handlu narkotykami. Spośród 169 zidentyfikowanych gangów aż 65 procent czerpie z niego główne dochody – to wynik wyraźnie wyższy niż średnia unijna. Dwadzieścia cztery grupy uznano za cele priorytetowe. Garda prowadzi obecnie 17 krajowych operacji wymierzonych w osoby znajdujące się na samym szczycie hierarchii przestępczej, w tym w struktury powiązane z grupami Kinahan, Hutch oraz tzw. „Rodziną”. Równolegle realizowane są operacje wtórne przeciwko kolejnym siedmiu gangom, które, jak wskazują śledczy, często współpracują ze sobą, dzieląc ryzyko i maksymalizując zyski z przemytu narkotyków.
Analizy Forensic Science Ireland pokazują skalę profesjonalizacji tego procederu, bo przeciętna przesyłka narkotyków zawiera dziś kilka różnych substancji jednocześnie. To dowód na logistyczną elastyczność gangów i ich zdolność do szybkiego reagowania na działania organów ścigania.
Szczególną uwagę policji przyciąga narastające zjawisko zastraszania i przemocy związanej z narkotykami. Funkcjonariusze mierzą się z nim od ponad dwóch dekad, jednak dziś skala i forma problemu są inne. W ramach projektu badawczego DRIVE gromadzone są dane dotyczące sprawców, ofiar i miejsc ataków. Wyniki są niepokojące: najczęściej ofiarami są kobiety w wieku 40–60 lat, natomiast sprawcami młodzi mężczyźni w wieku 18–24 lata.
Choć większość zdarzeń ma miejsce w Dublinie i jego wschodniej części, brutalna przemoc nie omija także obszarów wiejskich. Policja przypomina m.in. o zabójstwach 60-letniej Mary Holt i czteroletniego Tadhga Farrella w hrabstwie Offaly. Ataki coraz częściej odbywają się w domach, czyli miejscach, które powinny dawać poczucie bezpieczeństwa, a zastraszanie za pośrednictwem mediów społecznościowych i telefonów komórkowych staje się codziennością.
Boland podkreśla, że zwalczanie tej formy przemocy jest absolutnym priorytetem. Kluczowe znaczenie ma wczesne zgłaszanie gróźb i aktów zastraszania, co pozwala policji szybciej reagować i zapobiegać eskalacji. Równolegle Garda obserwuje gwałtowny wzrost użycia kokainy, która wyparła heroinę jako główny narkotyk w Europie. Jej cena hurtowa spadła do historycznie niskiego poziomu, podczas gdy ceny detaliczne pozostały wysokie, generując ogromne zyski dla gangów. Policja ostrzega przed „normalizacją kokainy” w życiu towarzyskim i podkreśla, że to popyt napędza całą machinę przestępczości zorganizowanej.
Śledztwa prowadzone przez Gardę pokazują również globalny wymiar problemu. Irlandzkie gangi współpracują z przestępcami z Bliskiego Wschodu, Europy Wschodniej i Ameryki Południowej, a pranie pieniędzy odbywa się przy wykorzystaniu sieci międzynarodowych. Największa w historii Irlandii próba przemytu kokainy na pokładzie statku MV Mathew unaoczniła, jak głęboko kraj ten wplątany jest w światowy narkobiznes. – Przestępczość zorganizowana próbuje korumpować struktury społeczne i polityczne wszędzie tam, gdzie widzi słabość – ostrzega Boland. – To zagrożenie znane, realne i wymagające stałej czujności.
Policjanci zapowiadają, że nie zamierzają odpuszczać. Analiza danych, międzynarodowa współpraca i bezpośrednie uderzenia w liderów gangów mają powtórzyć sukcesy z przeszłości, gdy podobne metody doprowadziły do znaczącego spadku brutalnych form przestępczości. Stawka jest wysoka, bo to bezpieczeństwo obywateli, integralność państwa i granica, której przestępczość zorganizowana nie może przekroczyć.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Mishal Ibrahim on Unsplash


