Oszustwo na martwego szczura
An Garda Síochána ostrzega, że pojawił się nowy rodzaj wyłudzenia pieniędzy, a tym razem, oszustwo nazwano „na martwego szczura”.
Było już na wnuczka, było na niezapłacone rachunki, a obecnie na szczura i najczęściej do takich przypadków dochodziło w aglomeracji dublińskiej, ale nie jest wykluczone, że w ślad za stołecznymi naciągaczami, pójdą inni oszuści. Sposób na wyłudzenie jest prosty, bo wystarczy wziąć na cel któreś z osiedli, tam do jednego z domowych ogródków podrzucić martwego szczura, a następnie, dzwoniąc do drzwi, poinformować o problemie ze szczurami na tym terenie.
Kiedy gospodarz w swoim ogrodzie odnajduje martwe zwierzę, co uprawdopodabnia wersję oszustów, godzi się, aby fikcyjna firma deratyzacyjna, ustawiła pułapki na szkodniki, za co pobiera opłatę.
Informacja lotem błyskawicy, poprzez pocztę pantoflową rozchodzi się po całym osiedlu i do fałszywych szczurołapów, zgłaszają się kolejne, a nic niepodejrzewające osoby. W ten sposób „biznes” sam zaczyna się kręcić, a oszuści, opuszczają osiedle, by udać się na kolejne i tam dokonać ponownego krętactwa.
Garda ostrzega przed takimi przestępcami, a jednocześnie informuje, iż zanim wpuścimy kogoś, kto podaje się za deratyzatora, do swojego domu lub ogrodu, należy poprosić o dokumenty, które potwierdzą, iż reprezentuje on jakąś istniejącą firmę. Można też skontaktować się z biurem firmy, najlepiej korzystając ze stacjonarnego numeru telefonu.
Policjanci dodają, że takie działanie przestępców, może być też rekonesansem przed kolejnymi ich działaniami, więc sprawdzają, czy domem, warto zainteresować się w niedalekiej przyszłości, więc po prostu dokonać włamania i kradzieży znajdującego się tam mienia.
Bogdan Feręc
Źr: Garda