Odrodzenie Irlandii jest imponujące
Wicepremier i minister przedsiębiorczości Leo Varadkar z radością komentował wyniki Irlandii w zakresie eksportu.
Ja wynika z najnowszych danych Central Statistics Office, dwa zjawiska, które miały miejsce w ostatnich latach, a nałożone na siebie, więc Brexit i pandemia, nie wpłynęły negatywnie na irlandzki eksport. Z informacji wynika również, że Republika, nawiązała szereg nowych stosunków handlowych z Unią Europejską i Irlandią Północną, odchodząc stopniowo z rynku brytyjskiego. Ubiegłoroczny eksport zamknął się kwotą 165 miliardów euro, więc był wyższy od tego z roku 2020 o 2%.
40 procent tej kwoty stanowiły produkty medyczne i farmaceutyczne, co dało 62 mld €, ale do 26 mld € zmniejszyła się sprzedaż zagraniczna produktów chemicznych i do 25 mld €, komputerów, sprzętu medycznego i w przemyśle samolotowym.
Te informacje z zadowoleniem przyjął jednak minister przedsiębiorczości Leo Varadkar, który powiedział, że widzi, iż firmy oraz koncerny, nadal chcą inwestować na wyspie, a produkcja po pandemii i problemy związane z brexitem, zaczynają znikać dosyć szybko. Varadkar dodał, że handel zagraniczny, to tysiące miejsc pracy, a jego wzrost jest prognozą, że zatrudnienie w kraju będzie się zwiększać.
Leo Varadkar:
– Dobrobyt Irlandii opiera się na produkowanych przez nas towarach oraz usługach, które dostarczamy i sprzedajemy za granicą. Nigdy nie powinniśmy popadać w samozadowolenie, bo jest potrzeba utrzymania polityki przedsiębiorczości i popierania wolnego handlu.
W europejskich opracowaniach ekonomicznych zaczęły pojawiać się już informacje, że stabilizuje się sytuacja w zakresie wąskich gardeł transportowych i produkcyjnych, co daje możliwości przyspieszenia dostaw oraz stopniowego zwiększania produkcji. To z kolei oznacza, że zaczynamy wchodzić na ścieżkę obniżek cen, które mogą wkrótce zacząć hamować obserwowane wzrosty, a jak zapowiadano wcześniej, w okolicach półrocza, odczujemy to w naszych portfelach, więc inflacja zacznie spadać. To na razie optymistyczne przewidywania, ale sygnały mówią, że jesteśmy w punkcie zwrotnym, co uspokoić ma rynki.
Bogdan Feręc
Źr: Independent/Reuters