Niektóre deportacje nigdy nie będą miały miejsca
Departament Sprawiedliwości w dokumencie stworzonym na potrzeby rządu przyznaje, że należy przedyskutować całą politykę deportacyjną Irlandii, która w niektórych przypadkach blokuje proces odsyłania cudzoziemców do ich państw pochodzenia.
W dokumencie przedstawia się różne warianty deportacji, ale wskazuje również na problemy, a te uznają część migrantów za osoby „niepodlegające odesłaniu”. Departament Sprawiedliwości podkreśla, że w grupie niepodlegającej deportacji znalazły się osoby z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym na tle psychicznym, ale i takie, których obywatelstwa nie można ustalić.
W dokumencie znalazło się także stwierdzenie, że bardzo rzadko wydala się z Irlandii całe rodziny, co z kolei spotyka się z krytyczną opinią społeczeństwa, ale i komentarzami politycznymi.
Właśnie część polityków, a nie tylko z ugrupowań opozycyjnych jest zdania, że Irlandia powinna zmienić zasady deportacji i odsyłać do miejsca skąd przybyli wszystkie osoby, które nie są w stanie udowodnić swojej narodowości i nie można ustalić, czy są bezpieczne dla Zielonej Wyspy. Niezależnie od statusu rodzinnego, powinno się również wydalać wszystkie osoby, które nie przeszły pozytywnie procesu przyznawania prawa pobytu na wyspie lub nie otrzymały pozwolenia na pracę w Irlandii.
W opinii Departamentu Sprawiedliwości, część deportacji może być trudna lub nawet niemożliwa, a przypadki są niejednokrotnie złożone i bolesne, gdyż może się zdarzyć, że jeden z członków rodziny, nie otrzymuje prawa pobytu na wyspie. Wówczas cały proces się komplikuje i stwarza systemowi problemy.
Aktualnie w Irlandii identyfikuje się „znaczną liczbę osób niepodlegających deportacji”, czytamy w dokumencie, więc zaliczeni zostali do grupy, której nie można wydalić z kraju.
Na wyspie pozostają też osoby bez przyznanego im prawa pobytu, ale które popełniły przestępstwa, więc podlegają irlandzkiemu wymiarowi sprawiedliwości. Jednak w wielu przypadkach i w chwili toczącego się procesu, rzadko przebywają w aresztach, więc odpowiadają z tzw. wolnej stopy.
Te przypadki budzą najwięcej kontrowersji społecznych i możliwe, że doczekają się zmian w przepisach, a sądy nabędą prawo do zatrzymywania azylantów bez prawa do pobytu w aresztach śledczych, nawet w przypadku drobnych przestępstw. Są też opinie, że azylanci po odmowie przyznania im prawa pobytu, rozmyślnie popełniają przestępstwa, aby uniknąć odesłania ich do kraju pochodzenia.
Rząd zajmie się kwestią ewentualnych zmian w przepisach deportacyjnych w pierwszych miesiącach przyszłego roku.
Bogdan Feręc
Źr. Breaking News
Photo by Eric Masur on Unsplash