Niedostępność mieszkań będzie jeszcze większa
Stowarzyszenie Rzeczoznawców Irlandii przeprowadziło analizę cen materiałów budowlanych i kosztów wytworzenia, a z tej wynika, że inflacja, opóźnienia dostaw i niedobory materiałów budowlanych, już teraz zwiększyły koszty, co przekłada się na zwiększenie ceny końcowej, a co za tym idzie, zmniejszy dostępność domów na rynku.
Ostatni raz z taką sytuacją Irlandia zmuszona była poradzić sobie w okresie, kiedy nazywana była Celtyckim Tygrysem, chociaż teraz, wszyscy spodziewają się, że ówczesne wskaźniki, znacznie przekroczą te z poprzedniego szczytu. Już teraz indeks cen przetargowych SCSI wzrósł o 7%, a roczny wzrost oczekiwany jest na poziomie 8,3%.
Niestety nie można też powiedzieć, że sytuacja zacznie zmieniać się w roku przyszłym, bo nawet europejskie analizy idą w kierunku dalszych wzrostów cen materiałów budowlanych, więc i na wyspie, potęgowane kosztami transportu, będą rosnąć.
Niestety są też inne oznaki, które mogą sugerować, że kryzys na wielu polach będzie się pogłębiać, a i sama gospodarka Irlandii, cierpieć będzie w najbliższych latach, bo to sugeruje wskaźnik rozwoju ekonomicznego PMI, a ów spada czwarty miesiąc z rzędu i wynosi 56,3 punktu z 57,5 punktu. Dzieje się tak niezależnie od ożywienia gospodarczego w Irlandii, jednak wyznacznikiem trendu spadkowego jest stosunkowo mała ilość klientów, przede wszystkim zewnętrznych.
Kolejnym problemem dla gospodarki wyspy jest mała dostępność pracowników, więc to jeszcze jedna składowa niższych wyników ekonomicznych i podnoszenia się kosztów, co w konsekwencji przekłada się na obniżanie wskaźników gospodarczych. Ważna jest też spadająca stopa bezrobocia w kraju, a nie idzie to w tym zakresie zbyt szybko, gdyż pracownicy wielu sektorów, nadal pozostają na zasiłkach i korzystają z pomocy państwa, a powodowane jest to np. zmniejszonym ruchem turystycznym i mniejszym zapotrzebowaniem płynącym z rynku wewnętrznego.
Bogdan Feręc
Źr: SCSI