Możliwy jest powrót „Bestii ze Wschodu”
Wg irlandzkich meteorologów, nie można wykluczyć, że zimowa aura da się nam jednak we znaki, a i będziemy mieli powtórkę sprzed kilku lat, gdy „Bestia ze Wschodu” zamroziła cały kraj.
Obecnie prognozy nie są jednoznaczne, a i nie można mieć pewności, jaki kierunek obierze tutejsza aura, więc mówi się o możliwości. Niedawno instytuty meteorologiczne przedstawiły prawdopodobne scenariusze na najbliższą zimę, więc mówiły o trzech możliwych cyklach pogodowych, a teraz Met Éireann wysyła poważniejszy komunikat i twierdzi, że już w grudniu może dotknąć wyspę fala mrozu oraz opadów śniegu.
Jeżeli przewidywania synoptyków się sprawdzą, prawdopodobny jest powrót „Bestii ze Wschodu”, czyli nader niskich temperatur, jak na tę część świata.
Prognozy są niejednoznaczne, twierdzi Met Éireann, ale są symptomy, które wskazują, że powtórka z 2018 roku jest możliwa i to nie w styczniu lub lutym, a już w grudniu. Wtedy właśnie termometry mogą wskazywać w kraju wartości znacznie poniżej zera stopni Celsjusza, a i raczej spore będą opady śniegu, więc może też dojść do paraliżu kraju, który jak przed laty, nie jest przygotowany na takie zjawiska atmosferyczne.
Problemem może się też stać obecny kryzys energetyczny, bo diametralnie wzrośnie zużycie nośników energii, a to wywołać może braki w dostawach gazu, oleju opałowego i prądu, więc będzie zimno, również w domach.
Mówi się, że więcej o tej sprawie dowiemy się w najbliższych dniach, gdy uszczegółowione zostaną prognozy średnioterminowe, a Met Éireann może wydać poważne ostrzeżenia o zbliżającej się fali mrozu.
Aktualnie wzorzec pogodowy dla Irlandii jest wysoce niepokojący, co oznacza, że meteorolodzy zaczęli wydawać oświadczenia o potencjalnych złych warunkach pogodowych, ale dodają, że aura nigdy nie była przewidywalna i wszystko może się jeszcze zmienić.
Bogdan Feręc
Źr: Independent