Może nastąpić zaostrzenie ograniczeń
Agencje monitorujące stan zdrowia mieszkańców Irlandii alarmują, że rośnie ilość infekcji spowodowanych koronawirusem, a to może doprowadzić do zwiększenia poziomu ograniczeń.
Wczoraj ilość zakażeń przekroczyła poziom 2000 przypadków, czemu wyraz na konferencji prasowej dał dr Ronan Glynn, czyli zastępca naczelnego lekarza kraju, a i stwierdził, że dzieje się tak, gdyż zaczęliśmy stosować maski, jako zło konieczne i zakładamy je tylko tam, gdzie są one niezbędne, by wejść np. do sklepu lub innego pomieszczenia. To z kolei może doprowadzić do podjęcia decyzji i wydania rekomendacji dla rządu, by wprowadził nieco bardziej restrykcyjne przepisy o ochronie medycznej mieszkańców kraju.
Coraz rzadziej obserwuje się stosowanie środków ochronnych twarzy w zakładach pracy, wynika z analiz Instytutu Badań Społecznych i Ekonomicznych (ESRI), a i spotkania prywatne, zaczynają przybierać formę masową, a wtedy, zasad bezpieczeństwa zdrowotnego, nie stosuje się w ogóle.
ESRI dodaje, że maski na twarzach, służą nam teraz, jako przepustki do wejścia do restauracji i pubów, a tuż po przekroczeniu ich progu, lądują w kieszeniach konsumentów.
Ogólny wydźwięk odpowiedzi z badania ESRI jest taki, iż maski nosimy, kiedy jest to absolutnie konieczne, ale mamy ich tak samo dosyć, jak jakichkolwiek ograniczeń. Społeczeństwo uważa również, że powinno się je pozostawić w spokoju i pozwolić podejmować własne decyzje w zakresie zdrowia publicznego, czyli maski powinni nosić tylko ci, którzy uważają, że tak powinno się robić.
Bogdan Feręc
Źr: ESRI