Młodzi Irlandczycy nie nadają się do wojaczki

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!

Całkiem spora ilość młodych mężczyzn z Irlandii wyraziła chęć walki na Ukrainie z rosyjskim okupantem, ale Garda pokrzyżowała ich plany.

Młodzi chłopcy, bo zaledwie po przekroczeniu progu pełnoletniości, ale też niewiele starsi, postanawiali, że wesprą siły ukraińskie i będą w oddziałach międzynarodowych odpierać ataki wroga. To jednak zaczęło budzić obawy tutejszych władz, gdyż były to osoby bez żadnego przeszkolenia wojskowego, nie mówiąc już o doświadczeniu bojowym.

Duża część z nich naruszała też kryteria, jakie przed poborowymi do Ukraińskiej Legii Cudzoziemskiej stawiały władze napadniętego przez Rosjan kraju, więc mówiło się, że do armii złożonej z najemników, mogą wstępować osoby, które ukończyły 25 lat. Władze Ukrainy postawiły też warunek, by ochotnicy mieli przeszkolenie policyjne lub wojskowe, a i mieli jakiekolwiek doświadczenie bojowe.

Zanim jednak Irlandia zareagowała na tę sytuację, część młodych Irlandczyków opuściło wyspę i udało się na Ukrainę, by walczyć przeciwko Rosji. Już wtedy zaczęły do kraju napływać wiadomości od Irlandczyków, mogących wykazać się doświadczeniem wojennym, że na Ukrainie pojawiają się młodzi chłopy, który niedawno ukończyli szkoły, ale ich przydatność jest niewielka, bo nie mogą wykazać się żadnym doświadczeniem wojskowym lub policyjnym.

Wtedy właśnie Garda zaczęła kontaktować się z siłami wojskowymi Ukrainy, by pomogły ustalić fakty, a doniesienia zostały potwierdzone. Garda skontrolowała też listy rekrutów, jakie dotyczyły Irlandii, a i w wielu przypadkach skutecznie zablokowała możliwość wyjazdu na wojnę.

W tej sprawie An Garda Síochána nie chce udzielać więcej informacji, a i Departament Spraw Zagranicznych Republiki Irlandii stwierdził, że nie może komentować poszczególnych przypadków i oficjalnie mówi tylko, iż odradza wyjazdy na Ukrainę.

Ambasada Ukrainy zapytana przez The Irish Times stwierdza, że nie prowadzi żadnej rekrutacji żołnierzy i osób chcących walczyć w szeregach ukraińskiego wojska, natomiast rekruci korzystają ze stron internetowych, jakie powstały w tym celu.

Najpopularniejszym serwisem stał się ten Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy (ILDU), a na nim zaleca się rekrutom, aby zakupili sobie sprzęt wojskowy, w tym ubrania oraz przygotowali się na wyjazd do Polski, skąd trafią na Ukrainę. Co ważne, wnioski zatwierdzane są na tej stronie bardzo szybko, więc nie wydaje się, aby kandydaci byli szczegółowo kontrolowani.

*

Mój komentarz: W Irlandii jest natomiast coraz większa ilość młodych mężczyzn z Ukrainy, którzy jakoś słabo chcą walczyć o niepodległość swojego państwa.

Bogdan Feręc

Źr: The Irish Times

Photo by Vony Razom 🇺🇦 on Unsplash