Minister Ryan chce przejąć kontrolę nad ropą i paliwami pędnymi
Minister środowiska, transportu i energetyki Eamon Ryan zwróci się do Rady Ministrów, aby ta wyraziła zgodę na wprowadzenie przepisów, które dawać będą mu uprawnienia do sprawowania kontroli nad zarządzaniem krajowymi dostawami ropy i produktów ropopochodnych.
W dokumencie zaznaczono, że będzie mógł interweniować, ale tylko w przypadkach poważnych niedoborów. W propozycji ministra Ryana znalazły się również sposoby, w jaki sposób ma on regulować rynek paliw płynnych w Irlandii, a nie można powiedzieć, żeby sytuacja nie była niepokojąca. O ile rząd zgodzi się na wprowadzenie zasady, iż to minister regulować będzie dostawy oleju napędowego, benzyny oraz innych paliw płynnych na rynek, uzyska on prawo do pełnej kontroli tego rynku, wraz z możliwością regulowania sprzedawanego jednorazowo w punktach detalicznych paliwa.
Przepisy w tej sprawie mają być już gotowe, a jednoczenie szczegółowo opisują, w jaki szybki i praktyczny sposób minister będzie je wcielać w życie, ale też, w jaki sposób minister kontrolować będzie dostawy oraz dystrybucję paliw płynnych, a dodaje się, że o ile okaże się to niezbędne. Dokument skupia się głównie na możliwości wprowadzania ograniczeń w ilości sprzedawanego detalicznie i hurtowo paliwa, więc chodzi tu o zwykłą reglamentację.
Przepisy mają dać ministrowi Ryanowi uprawnienia do podejmowania decyzji, w jaki sposób zarządzać należy zasobami paliw płynnych, którymi dysponuje Irlandia.
Jeżeli ten przepis wejdzie w życie, stanie się bezprecedensowym, a i bardzo niebezpiecznym, gdyż nada ministrowi prawo do samodzielnego ingerowania w cały rynek paliwowy w kraju, a będzie się to dziać w ramach ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych w zakresie produktów naftowych, która przyjęta została w 2022 roku. Jednocześnie na tej podstawie, więc ustawy sytuacjach nadzwyczajnych na rynku produktów ropopochodnych, ustanowiony ma być rejestr dostawców, a wtedy resort ministra Ryana, będzie się z nimi kontaktować bezpośrednio, by wydawać polecenia dostaw lub ich ograniczenia.
Jak powiedział rzecznik prasowy ministra Eamona Ryana, przepis ma na celu „wzmocnienie zdolności rządu do zarządzania zapasami w mało prawdopodobnym przypadku ograniczenia dostaw ropy. Należy podkreślić, że obecnie nie ma takich obaw ani ryzyka. Międzynarodowe dostawy i ceny ropy były stabilne w ostatnich miesiącach”.
*
To może odniosę się do tych słów. Skoro nie ma zagrożenia, dostawy i ceny są stabilne, po co ministrowi takie uprawnienia? To jest broń przeciwko społeczeństwu, a może być wykorzystana w chwili, gdy środowiskowemu wojownikowi przyjdzie na to ochota. Powtórzę to jeszcze raz, to bardzo niebezpieczne rozwiązanie.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Dawn McDonald on Unsplash