Dziś przed Leinster House odbędzie się wiec w sprawie zmian w irlandzkiej polityce łączenia rodzin migrantów. Organizatorzy chcą zwrócić uwagę na przepisy, które ich zdaniem prowadzą do długotrwałej i nieuzasadnionej rozłąki z najbliższymi, zwłaszcza wśród pracowników o niższych dochodach i zatrudnionych w sektorach podstawowych.
Obecnie osoby korzystające z ogólnych zezwoleń na pracę (General Employment Permit, GEP) muszą odczekać 12 miesięcy, zanim w ogóle będą mogły złożyć wniosek o sprowadzenie rodziny do Irlandii. Według Migrant Rights Centre Ireland (MRCI) w praktyce procedura ta często wydłuża się o dodatkowe 18 miesięcy, zanim wniosek zostanie rozpatrzony. Wymagane są także określone progi dochodowe, co dla wielu pracowników stanowi barierę nie do pokonania. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja posiadaczy zezwoleń w zawodach wysoko wykwalifikowanych (Critical Skills Employment Permit, CSEP). Oni mogą składać wnioski o łączenie rodzin natychmiast i nie muszą spełniać wymogów dochodowych.
MRCI podkreśla, że obecne przepisy najmocniej uderzają w osoby zatrudnione w opiece, hotelarstwie oraz usługach podstawowych, czyli tam, gdzie zarobki i stabilność zatrudnienia często nie pozwalają spełnić urzędowych kryteriów. Organizacja domaga się zniesienia okresów oczekiwania i progów dochodowych dla wszystkich pracowników pracujących na pełen etat.
W maju 2024 roku rząd zmienił zasady dotyczące małżonków i partnerów pracowników spoza EOG korzystających z programu GEP oraz pozwoleń na transfer wewnątrz firmy. Członkowie rodzin osób z GEP mogą dziś pracować w Irlandii bez dodatkowego pozwolenia, jednak sama procedura łączenia rodzin, jak zaznacza MRCI, pozostaje obarczona opóźnieniami i ograniczeniami.
Minister sprawiedliwości Jim O’Callaghan zadeklarował, że jego resort ma ambicję rozpatrywać „wnioski o wizę rodzinną” dla osób w programie GEP w ciągu 12 miesięcy. Poinformował również, że średni czas przetwarzania wszystkich typów wniosków o wizę rodzinną wynosi obecnie 72 dni.
*
W centrum dzisiejszego protestu znajdzie się pytanie, czy irlandzki system migracyjny powinien bardziej wspierać integrację rodzin, czy nadal różnicować prawa na podstawie rodzaju zatrudnienia. Protestujący chcą, by państwo wybrało pierwszą z tych dróg, jednak irlandzkie społeczeństwo ma całkiem inny pogląd na tę sprawę. Powodów jest wiele, ale mówi się przede wszystkim o obciążaniu państwowego systemu socjalnego, przeciążaniu służby zdrowia i kryzysie mieszkaniowym, który poprzez większą ilość osób na wyspie, jest niewydolny.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. CC BY-SA 3.0 Jean Housen


