McEntee zaniepokojona bezpieczeństwem osób publicznych

Departament Sprawiedliwości i An Garda Síochána rozpoczęły wspólny przegląd przepisów dotyczących bezpieczeństwa i ochrony osób sprawujących władzę oraz pełnią funkcje publiczne.

Jak stwierdziła minister McEntee, czasami czuła się zagrożona w miejscach publicznych, ale głównie podczas protestów, jakie odbywały się na ulicach miast. Niestety poszło to też w złym kierunku, więc manifestacje przenoszą się pod domy polityków i wyższych urzędników państwowych, co wyraźnie niepokoi minister i postanowiła sprawdzić, czy nie można zwiększyć poziomu zabezpieczeń osób publicznych. Minister podkreśliła, że „przekroczona została granica”, więc protestujący, wyznaczyli sobie wyraźne cele ataków, a tymi są poszczególni politycy. To nie może stać się normą w kraju, a powinno, co zgodne jest z opiniami całego środowiska politycznego, odbywać się w sposób cywilizowany i mieć swoje miejsce oraz czas.

Helen McEntee uważa, że do niedawna, ale i teraz, atak na polityka i urzędnika wciąż jest możliwy, bo po pierwsze, wciąż chodzą oni po ulicach miast bez ochrony, przemieszczają się środkami komunikacji publicznej, uczestniczą bez żadnych zabezpieczeń w wydarzeniach masowych, co było do tej pory całkiem normalne w Irlandii. W ostatnich miesiącach, niezadowolenie społeczne, zmieniło się jednak w formę bardzo ostrą i niektóre osoby ze świata polityki, doświadczyły ataków na ich sferę prywatną. Minister sprawiedliwości jest zdania, iż to, wymusiło obecny przegląd poziomów bezpieczeństwa, a jednocześnie zwiększania ochrony urzędników państwowych, przede wszystkim wysokiego szczebla. Nie można pozwolić, by zagrożenia były eskalowane, a jednocześnie sprawujący władzę, bali się opuścić swoje biura i korzystać z normalnego życia.

W niektórych przypadkach poziom ochrony został już zwiększony, a stało się to po protestach, jakie miały miejsce pod domami Simona Harrisa, Simona Coveneya i Leo Varadkara. Ten ostatni otrzymał też całodobową ochronę, a stało się tak, gdyż znacznie zwiększyła się ilość otrzymywanych przez wicepremiera pogróżek.

Obecnie prowadzone są też śledztwa, które doprowadzić mają do ujawnienia osób, a te, wysyłały groźby zarówno do przedstawicieli gabinetu, jak i urzędników, w tym naczelnego lekarza kraju dr. Holohana i jego zastępcy.

To nie wszystko, o czym mówiła Helen McEntee, bo i posłowie przekazywali do jej Departamentu informacje, że czują się zagrożeni w godzinach po opuszczeniu kompleksu rządowego. Wiele wiadomości przesyłanych na biurko minister sprawiedliwości dotyczy obaw o bezpieczne sprawowanie mandatu posła lub senatora, bo ci, niezbyt bezpiecznie czują się w swoich biurach w regionach.

Minister McEntee zaznaczyła, iż prowadzony obecnie przegląd bezpieczeństwa, doprowadzić powinien do zniwelowania obaw polityków i urzędników państwowych, gdyż na jego podstawie, podjęte będą odpowiednie decyzje.

Bogdan Feręc Źr: The Irish Times