Martin rozprawia się z pogłoskami
Premier Micheál Martin powiedział, że to, co można przeczytać w mediach społecznościowych, zaczyna być przerażające.
Szef gabinetu zdementował w ten sposób pojawiające się pogłoski, chociaż wicepremier Varadkar nazywa je „wymysłami”, że rząd planuje, aby osoby zatrudnione, a wracające do pracy, musiały udowadniać, iż są zaszczepione.
Micheál Martin:
– Ludzie nie będą musieli udowadniać, że zostali zaszczepieni, aby wrócić do biura.
Aktualne wymagania zdrowotne, w żaden sposób nie mówią o tym, by potrzebne było w chwili powrotu do pracy jakieś zaświadczenie o szczepieniu, a i nie będzie rozróżniania pomiędzy osobami zaszczepionymi i podejmującymi dopiero tę decyzję, skonstatował premier.
Szczepienia są dobrowolne, podkreślił Martin i „ogromna ilość osób w Irlandii już je przyjęła”, a spodziewa się też, że nadejdzie ta chwila, gdy wszyscy zostaną zaszczepieni, by chronić się w najlepszy możliwy i znany obecnie sposób.
Premier przypomniał również swoje wcześniejsze słowa i stwierdził, że nie może w tej chwili powiedzieć, do jakich zniesienia ograniczeń i kiedy dojdzie, ponieważ wariant koronawirusa Delta, jest bardzo aktywny w Irlandii. Micheál Martin wyraził jednak nadzieję, że rząd, będzie mógł znieść kolejne ograniczenia w dającej się przewidzieć przyszłości. Martin dodał, iż rząd pod jego kierownictwem, wciąż pracuje nad opanowaniem sytuacji z wirusem i pracować będzie do czasu, aż epidemia na polu krajowym, zostanie opanowana.
Bogdan Feręc
Źr: PAMedia