Małe lotniska zaczynają odzyskiwać pasażerów
Do niedawna całkowicie uziemiony ruch lotniczy, powodował ogromne straty dla całego sektora, ale sytuacja zaczyna się zmieniać i nawet mniejsze porty lotnicze mówią, że pasażerów jest coraz więcej.
Tak dzieje się m.in. na lotnisku Ireland West Airport w Mayo, popularnie zwanym lotniskiem Knock, ale też w Shannon, które lubią mieszkańcy zachodniego wybrzeża. W obu przypadkach, kiedy linie lotnicze rozpoczęły swój stopniowy powrót na drogi startowe, pojawiać zaczęli się też podróżni, a ci, są teraz częstszymi gośćmi, niż było to nawet w miesiącach letnich.
Wiele osób woli podróżować do Europy kontynentalnej z mniejszych lotnisk, a uważają, że są one bardziej przyjazne, nie ma tłumu innych pasażerów, chociaż wciąż przeszkadza niewielka ilość lotów i tras do wyboru.
Sami pracownicy lotnisk Knock i Shannon mówią, iż widzą zmieniający się trend podróży, bo pasażerowie, chcą latać, a i latać, jak było to przed pandemią. Mało jest jeszcze turystów, ale i to zaczyna się zmieniać, więc widać ruch na tym kierunku, czyli z każdym miesiącem, odwiedzających wyspę jest coraz więcej.
Mówi się też, że trochę czasu zajmie, zanim wskaźniki podróży wrócą do poziomów sprzed pandemii, ale wiele optymizmu wyraził w tym zakresie dyrektor zarządzający Ireland West Airport w Mayo Joe Gilmore, który stwierdził, że horror, z jakim jego lotnisko zetknęło się w chwili zawieszenia lotów, mija.
Władze małych irlandzkich lotnisk wyraziły również nadzieję, że przewoźnicy, zauważą potrzebę wzmocnienia siatki połączeń z tych portów, a i będą stale rozwijać ofertę dla podróżnych, by uatrakcyjnić korzystanie z tych właśnie miejsc.
Bogdan Feręc
Źr: RTE Radio One