Operator lotniska w Dublinie DAA znalazł się w ogniu krytyki po tym jak tysiące pasażerów zostało obciążonych zawyżonymi opłatami parkingowymi w trakcie dwóch kampanii promocyjnych. Błąd w systemie cenowym sprawił, że 4500 klientów zapłaciło w sumie o ponad 25 tysięcy euro więcej, niż powinni.
DAA tłumaczy, że winę ponosi „błąd w systemie cenowym” podczas flash sale w marcu i maju tego roku. Promocje zakładały stałą stawkę 10 euro dziennie za parkowanie poza godzinami szczytu, jednak w praktyce bywało tak, że normalne ceny poza promocją były… niższe. Klienci w rezultacie dopłacali od 1 do 64 euro – w 90% przypadków mniej niż 12 euro, ale skala problemu okazała się zbyt duża, by można ją było przemilczeć. – Chcielibyśmy szczerze przeprosić wielu klientów naszego parkingu, którym pobrano omyłkowo zawyżone opłaty – napisała firma w oświadczeniu. – Zwrócimy pełną kwotę rezerwacji oraz zaoferujemy dodatkową zniżkę na kolejne korzystanie z parkingu. Rozumiemy, że jakiekolwiek zawyżanie opłat jest niedopuszczalne i przepraszamy za wszelkie niedogodności.
Dyrektor generalny DAA Kenny Jacobs przyznał wprost: – Popełniliśmy błąd i chcę osobiście przeprosić każdego klienta, któremu naliczono za dużo. To nie powinno się było zdarzyć. Zapewnił też, że zwroty nastąpią automatycznie, bez konieczności składania wniosków, a nowe mechanizmy kontroli mają zapobiec podobnym problemom w przyszłości.
Do sprawy włączyła się Komisja Ochrony Konkurencji i Konsumentów (CCPC), która otrzymała skargi od pasażerów. – Wszystkie zgłoszenia są analizowane pod kątem potencjalnych naruszeń prawa o ochronie konsumentów. Promocje muszą oznaczać realne korzyści dla klientów, a nie wyższe opłaty – podkreślił przewodniczący CCPC Brian McHugh.
W tle tej historii pojawia się jeszcze jeden wątek – konkurencja na rynku parkingów lotniskowych. Flash sale DAA zbiegły się bowiem w czasie z pojawieniem się nowego gracza, co tylko zwiększyło presję na oferowanie atrakcyjnych cen. Tymczasem zamiast oszczędności, część pasażerów zapłaciła więcej.
DAA podkreśla też w komunikacie, że nadal cieszy się wysokim poziomem satysfakcji klientów i zamierza odzyskać ich zaufanie. Jednak dla wielu podróżnych, którzy przywykli do skrupulatnego liczenia kosztów związanych z lotem, ta „promocyjna pomyłka” będzie kolejnym przypomnieniem, że nawet na lotniskowym parkingu warto uważnie patrzeć na rachunki.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. Dublin Airport