Lista braków towarowych zaczyna się rozszerzać
W Irlandii zaczyna brakować coraz więcej towarów, a jak przekonuje Rada Sprzedawców Detalicznych, to dopiero początek kłopotów, bo wkrótce, stworzona właśnie lista, może być jeszcze dłuższa.
W pierwszej fazie zjawiska nazywanego po angielsku bottleneck, czyli w produkcji i zarządzaniu projektami wąskie gardło w łańcuchu procesów, a także jego ograniczona wydajność, co zmniejsza wydajność całego łańcucha. Skutkiem wąskich gardeł są też stagnacja w produkcji, nadmiar zapasów, presja ze strony klientów i niskie morale pracowników. I część tych procesów, zaczyna być wyjątkowo dobrze widziana na wyspie, a to, doprowadzić może w najbliższych miesiącach, przede wszystkim przed świętami Bożego Narodzenia, do braków towarów na półkach i to braków permanentnych.
Do tej pory najwięcej mówiło się w kraju o brakach w zatowarowaniu sklepów spożywczych, a zwracano też uwagę, że sklepy z zabawkami mogą świecić pustkami, jednak Rada Sprzedawców Detalicznych, na listę wpisuje kolejne produkty, co może mieć wpływ na większą część klientów.
Problemy w zaopatrzeniu występują obecnie w zakresie niektórych artykułów spożywczych i zabawek, ale do tego dołączyła właśnie elektronika, części samochodowe i ubrania, co jest konsekwencją przerwania całego globalnego łańcucha dostaw. Mówi się, że przed samymi świętami, może brakować również bożonarodzeniowych atrybutów, więc choinek oraz ozdób, a przedświąteczne zakupy, mogą stać się swoistym polowaniem na te właśnie dobra.
Nie można określić również, jak bardzo okres świąteczny zaburzony zostanie przez niedobory towarów na wyspie, jednak już teraz ostrzega się klientów, że sprawa nie wygląda dobrze i powinni zacząć przygotowania do świąt, nieco wcześniej.
O ile teraz najczęściej używa się stwierdzenie o towarach trudnodostępnych, to już wkrótce, uprawnionym może być hasło „głębokie braki”, a powodem dodatkowym takiego zjawiska, może być dostawca niektórych dóbr na wyspę, więc Wielka Brytania, bo to ona próbując zapełnić swój rynek wewnętrzny, ogranicza wysyłki poza swoje granice. Jest jeszcze jeden powód, iż z Wielkiej Brytanii do Irlandii z opóźnieniami przybywają towary ze świata, gdyż największe brytyjskie porty przeładunkowe, skąd następnie towary trafiają do Irlandii, nie radzą sobie z odpowiednio szybkim rozładunkiem. Powodem są oczywiście braki zatrudnienia, które Wielka Brytania, ma trochę na własne życzenie, kiedy przestała wpuszczać do kraju robotników o niskich kwalifikacjach.
Dyrektor zarządzający Retail Excellence Duncan Graham powiedział, że można spodziewać się najgorszego, ale wciąż trudno jest powiedzieć, w jaki sposób wyglądać będzie dostarczanie towarów do Irlandii w okresie przed świętami, więc jaka będzie dostępność oferty detalicznej.
Bogdan Feręc
Źr: Independent