Kto kogo dzieli?
Tym razem z innej beczki, chociaż wciąż pozostajemy w konwencji koronawirusa, a ten felieton poświęcony będzie podziałom.
Wiele osób, facebookowych fachowców od wszystkiego, twierdzi, że jesteśmy dzieleni. Dzieleni przez rząd, albowiem ów wprowadza się podziały na lepszych i gorszych, buduje się społeczeństwo dwupoziomowe, a wszystko, by uczynić nasze życie koszmarem.
To przemyślane działanie określonych kół – ma być też jadem wpuszczonym w zdrową tkankę społeczeństwa, które myśli, więc jest lepsze od tej drugiej części, myślącej inaczej. Czy to jednak wszystko jest prawdą?
Patrząc na niektóre facebookowe wpisy, śmiem wątpić, a dowód, przynajmniej ten z ostatnich godzin, pojawił się, jak na zawołanie. Otóż jedna z użytkowniczek medium społecznościowego Marka Elliota Zuckerberga, zamieściła taki oto wpis:


To teraz pytam: Kto wprowadza podziały w społeczeństwie, rząd, czy my sami? Kto wyrzuca z grup osoby, któ®e są – bądź nie są zaszczepione? Kto pozwala sobie rzucać oszczerstwa, bo tak trzeba to nazwać, ingerując w sferę prywatną? Rząd, czy my sami? Kto wreszcie dał komukolwiek prawo do takich działań?
Irlandzka Konstytucja, jak i przepisy dotyczące Covid-19, a z tymi nie trzeba się zgadzać, chociaż należy ich przestrzegać, wyraźnie mówią, że do kontroli stanu zaszczepienia lub nie, uprawnione są wyłącznie powołane do tego instytucje, ale i one nie mogą napiętnować nikogo z powodu przyjęcia lub odrzucenia szczepionki. Tym bardziej takiego prawa nie mają administratorzy facebookowych grup, cokolwiek by o sobie myśleli.
Marszałek Józef Piłsudski:
– Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków różnych gatunków…
Bogdan Feręc