Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Koniec automatycznych podwyżek? Rząd szykuje prawo do bezkarnego zrywania umów telekomunikacyjnych

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rząd przygotowuje regulację, która może zmienić dynamikę irlandzkiego rynku telekomunikacyjnego i minister komunikacji Patrick O’Donovan zamierza przedstawić projekt ustawy dającej konsumentom możliwość natychmiastowego rozwiązania umowy, jeśli operator podniesie ceny w trakcie jej trwania. To zmiana uderzająca w model, na którym od lat opiera się polityka cenowa takich firm jak Eir, Vodafone czy Three.

Od dłuższego czasu dostawcy usług szerokopasmowych, mobilnych i telewizyjnych wprowadzają coroczne podwyżki. W umowach pojawia się mechanizm ICPI, czyli indeksowane podwyżki związane z kosztami konsumpcyjnymi. Klienci często nie rozumieją jego działania, co potwierdziło badanie ComReg. Efekt pozostaje jednak jasny: ceny rosną w kontraktach 12- i 24-miesięcznych, a konsument bez możliwości odstąpienia musi te podwyżki przyjąć.

Dla przykładu: Vodafone podnosi ceny w kwietniu o 2,50–3,50 euro w abonamentach mobilnych i o 3,50–4,50 euro w usługach stacjonarnych. Eir stosuje podobną politykę, doliczając 2,50–5 euro. Roczny wzrost kosztów sięga zwykle 3–4,5 proc., a do tego dochodzi inflacja. Operatorzy bronią się argumentem wielomiliardowych inwestycji w sieci światłowodowe i infrastrukturę 5G.

Projekt O’Donovana nie idzie tak daleko, jak pełny zakaz podwyżek, choć i ten wariant rozważano. Zakłada jednak obowiązek informowania klientów o każdej podwyżce z 30-dniowym wyprzedzeniem oraz przyznaje prawo do odejścia bez żadnych kar, a sam mechanizm ma działać niezależnie od tego, czy wzrost cen jest zapisany w umowie. To przesunięcie akcentu regulacyjnego z operatora na użytkownika.

Firmy telekomunikacyjne przygotowują się już jednak na konfrontację z rządem, więc rynek reaguje alergicznie na tę ministerialną interwencję, która może podważyć przewidywalność przychodów. Eir zapowiada miliard euro inwestycji w światłowody, Vodafone i Three mówią o setkach milionów wydanych na modernizację sieci. Z ich perspektywy elastyczne kontrakty klientów komplikują finansowanie infrastruktury.

Przykłady pokazują jednak, że działalność bez automatycznych podwyżek jest możliwa. Virgin nie stosuje indeksowanych wzrostów cen i pozwala klientom odchodzić bez kar przy dowolnej podwyżce. Usługi niskokosztowe, takie jak GoMo, 48 i Clearer Mobile, również nie podnoszą cen regularnie, mimo że funkcjonują na sieciach dużych operatorów. Sky, który w tym roku zwiększył ceny o 4,5 proc., musiał nawet zwracać środki po błędnym naliczeniu podwyżek bez stosownego powiadomienia.

Źródła rządowe podkreślają, że intencją nowych regulacji jest przywrócenie równowagi między konsumentem a korporacją. W realiach rosnących kosztów życia stałe indeksowanie cen uznano za obciążenie, które przerzucono na użytkownika bez wystarczającej kontroli z jego strony, natomiast nowe prawo ma tę asymetrię zlikwidować.

Zmiana może wzmocnić konkurencję między operatorami, zwiększyć przejrzystość i wymusić większą ostrożność przy stosowaniu corocznych podwyżek. Jeżeli projekt przejdzie bez istotnych korekt, konsumenci otrzymają narzędzie, którego brakowało im od lat: wolność wyboru w chwili, gdy umowa przestaje być ekonomicznie uzasadniona. W telekomunikacji rzadko dochodzi do tak istotnej przebudowy zasad gry, a tu zapowiada się ruch, który zmieni sposób planowania ofert w całej branży.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Joshua Hoehne on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version