Prokuratura Regionalna w Rzeszowie, która prowadzi śledztwo w sprawie programu „Hermes” nie potwierdza rewelacji, która Prokurator Generalny Adam Bodnar przedstawił w „Kropce nad i” na antenie TVN24.
Sprawę programu „Hermes” poruszaliśmy na antenie i na portalu Radia Wnet wielokrotnie. Według naszych informacji, program ten był narzędziem tzw. białego wywiadu, stworzonym przez izraelską firmę. Z jego pomocą w Prokuraturze Krajowej przeprowadzano analizy na potrzeby toczących się postępowań. Pozwalały one na przykład badać aktywność danych osób na portalach społecznościowych, co szczególnie w przypadku archiwalnych wiadomości bywa utrudnione. Analizę „Hermesa” wykorzystano też np. w postępowaniu w sprawie wyborów parlamentarnych w 2023 r.
Z punktu widzenia prawa „Hermes” niczym się nie różnił od zaawansowanej wyszukiwarki internetowej, z dodatkową funkcją bogatej analizy legalnie zdobytych, publicznie dostępnych danych.
Mimo to Prokuratura Regionalna w Rzeszowie wszczęła śledztwo w sprawie stosowania „Hermesa”, w ramach którego bada się zarówno funkcjonowanie systemu i jego wykorzystanie w Prokuraturze Krajowej, jak i warunki jego zakupu (program kosztował kilkanaście milionów złotych).
Niezależnie od kontrowersji związanych ze śledztwem, krytykowanym m.in. przez Zastępcę Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego, prokuratorzy nigdy nie twierdzili, że „Hermes” był programem szpiegującym. Takie sugestie pojawiły się w domenie publicznej za sprawą dziennikarza „Gazety Wyborczej” Wojciecha Czuchnowskiego, a ostatnio zostały powtórzone przez TVN24.
Adam Bodnar u Moniki Olejnik
Jeszcze przed publikacją TVN24 na antenie tej samej stacji wystąpił Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Adam Bodnar, który stwierdził, że „Hermes” był „zaawansowanym systemem hakerskim”.
Prokuratura dementuje „ustalenia” Prokuratora Generalnego
Postanowiliśmy zweryfikować to szokujące stwierdzenie ministra w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie.
Uprzejmie proszę o odpowiedź na pytanie, czy ustalenia postępowania w sprawie programu Hermes potwierdzają, że było to narzędzie hakerskie, stosowane do inwigilacji?
– napisał Jakub Pilarek do rzeczniczki prasowej jednostki.
Otrzymana odpowiedź jest miażdżąca dla Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.
W odpowiedzi na Pana pytanie dotyczące ustaleń w śledztwie tut. Prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków a także wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i działania na szkodę interesu publicznego co ma związek z zakupem przez Prokuraturę Krajową i użytkowaniem oprogramowania o nazwie handlowej Hermes – uprzejmie informuję, iż kwestie o które Pan pyta są w trakcie weryfikacji przez prokuratorów prowadzących śledztwo w niniejszej sprawie
– odpisała nam prokuratura.
Odpowiedź jednoznacznie wskazuje, że Adam Bodnar rzucił informację o hakerskim charakterze programu bez żadnego uzasadnienia w materiale dowodowym. Dokonał zatem manipulacji opinią publiczną, która zresztą wpisywała się w tezy opublikowanego wkrótce materiału telewizji TVN24.
Były Rzecznik Praw Obywatelskich nie pierwszy raz zadziwia podczas swoich publicznych występów i działań urzędowych. W zeszłym roku w telewizji Polsat oznajmił, że nie są mu znane przypadki wykorzystania programu „Pegasus” bez zgody sądu. Wypowiedź ta obróciła w ruinę tkaną przez miesiące, czy wręcz lata narrację polityczną Platformy Obywatelskiej.
Wielokrotnie też sam sobie zaprzeczał, choćby w sprawie statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, raz ją uznając, raz kwestionując.
Radio Wnet
fot. Adrian Grycuk CC BY-SA 3.0 pl