Koalicja walczy z prezydentem. Właśnie przegrali

To już nie kryzys – to katastrofa” – powiedział prezydent Higgins.

Prezydent Michael Daniel Higgins wywołał burzę na łonie rządu, a jednocześnie naraził się na złość wysokiego poziomu, kiedy stwierdził, że polityka mieszkaniowa Irlandii jest jej „wielką, wielką porażką”.

Co więcej, ministrowie koalicji rządzącej oskarżają prezydenta o wtrącanie się do bieżącej polityki, a zwyczajowo tego głowa państwa powinna unikać. Ministrowie mówią jednocześnie, że prezydent „przekroczył linię” i staje na „moralnych ruchomych piaskach”. Wśród niektórych ministrów wypowiedź prezydenta Higginsa wywołała ogromne zdziwienie, a jeden z członków rządu stwierdził nawet, że nie powinna nigdy paść z jego ust, gdyż nie przynosi mu splendoru.

Obecne wypowiedź Michaela D. Higginsa uznana została za jedną z najostrzejszych w jego całej prezydenckiej kadencji, a padła w przemówieniu na otwarciu nowego ośrodka wychodzenia z bezdomności w Kildare.

Prezydent Higgins podkreślał, że państwo powinno też zaspokajać inne podstawowe potrzeby, w tym w postaci „żywności, schronienia i edukacji”.

Źródła koalicyjne twierdzą, iż niektóre wypowiedzi głowy państwa stają się w ostatnich miesiącach „zawstydzające”, a można też zacytować kilka innych wypowiedzi, które brzmiały:

– To była czysta rozrywka, więc teraz może sprawić, że wszyscy ludzie mówią, że ma rację i jest w kontakcie. To był występ.

 – Jego już to nie obchodzi i jest bardziej popularny niż rząd, więc po prostu robi to, co lubi.

– W ogóle nie pomagał podczas pandemii. Jedyne, co zrobił, to obecność w The Late Late Show, gdzie również zaatakował rząd i to było w krótkim okresie, kiedy opinia publiczna popierała rząd.

– Wszyscy wiemy, że mieszkalnictwo to ogromne wyzwanie, stąd pieniądze podatników w wysokości ponad 4 miliardów euro rocznie i kolejne 2 miliardy euro na mikę. Państwo całkowicie interweniuje, próbując to naprawić. Przekroczył linię, stanął na drodze.

Jedna z osób z Fianna Fáil, czyli partii, z której wywodzi się prezydent, spekulowała, co prezydent miał na myśli, i czy mówił o Fine Gael, czy może również o Fianna Fáil, która za poprzedniej kadencji wspierała gabinet Fine Gael, a obecnie współtworzy koalicję rządzącą. Poseł zacytował też prezydenta Higginsa, a ten w swojej wypowiedzi stwierdził:

– … pod rządami tego gabinetu, nie wybudowano przez 10 lat ani jednego domu.

Oszczędny w ocenie wypowiedzi prezydenta Higginsa był wicepremier Leo Varadkar, a szef Fine Gael powiedział jedynie, iż zabieranie głosu w sprawach istotnych dla kraju, „jest przywilejem prezydenta”. Kolejny z ministrów tego rządu, dodał, że to „wielki błąd” Michaela D. Higginsa, a to tego chóru niezadowolonych dołączył też biskup diecezji Ondo Jude Ayodeji Arogundade i stwierdził, że oświadczenie, które wygłoszone zostało w miejscu kultu, było „niepoprawne i naciągane”.

W inną stronę poszły komentarze Sinn Féin i ministra ds. mieszkalnictwa w gabinecie cieni tego ugrupowania, a poseł Eoin Ó Broin uznał, że słowa głowy państwa „są potwierdzeniem faktów”, a także są „obecnego i poprzednich gabinetów.

*

W mojej ocenie krytyczne słowa, jakie padły pod adresem prezydenta, to wyłącznie próbą ochrony swojej własnej nieudolnej polityki na wielu polach, a jednocześnie wyrażają obawę, iż już nie tylko opozycja i społeczeństwo traci zaufanie do rządu, ale jest to też widoczne w słowach prezydenta. Nawiasem mówiąc, prezydent Higgins, jako najwyższy przedstawiciel państwa i narodu, miał pełne prawo do oceny sytuacji, miał i ma prawo do krytykowania rządu, bo działa on w imieniu kraju i społeczeństwa, które uosabia prezydent, czyli w tym przypadku Michael Daniel Higgins. Dobrze się stało, iż takie słowa padły z ust Higginsa, gdyż mogą przywołać do porządku cały gabinet, który w ostatnich latach, słucha tylko siebie i realizuje programy, które nie przynoszą spektakularnych efektów.

Ogólnie rzecz ujmując, atak na własnego prezydenta, bo został on wybrany na pierwszą i drugą kadencję głosami Fianna Fáil i Fine Gael, uważam za koniec obu ugrupowań u sterów władzy. Właśnie poprzez krytykę bardzo popularnego w społeczeństwie szefa państwa, przegrali kolejne wybory i już mogą się pakować, by zasiąść w ławach opozycji. Kropka!

Brawo Panie prezydencie! Brawo Michael Daniel Higgins!

Bogdan Feręc

Źr: Independent

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
‘We must help Ukra
UE ogłosi dzisiaj k