Kelly zarzuca kłamstwa klasie politycznej
Na krajowym zjeździe Partii Pracy padły istotne słowa, a lider ugrupowania poseł Alen Kelly, stwierdził, że większość sił politycznych w kraju, prezentuje wysoki stopień arogancji wobec wyborców.
Kelly przekonywał, że takie podejście, powinno się natychmiast zmienić i mieszkańcy wyspy, oczekują prawdy, nawet jeżeli nie jest ona najlepsza. Poseł Kelly dodał, iż zaufanie buduje się w całkiem inny sposób, bo poprzez zapowiedzi i działania, które są konsekwencją programów politycznych i wypowiedzianych wcześnie słów.
Szef Partii Pracy stwierdził również, że „zbyt wiele partii oszukuje Irlandczyków”, co powinno być głośno powiedziane, a jednocześnie powinno się zmienić. Są ugrupowania, które nie posługują się taką retoryką, nadmienił Kelly, a tu wyraźnie sugerował, że prawdomówni są laburzyści.
Lider Labour Party pozwolił sobie też na stwierdzenie, że w Irlandii, jest też „trzecia opcja” wyboru, bo oprócz sił rządowych i wyraźnie wybijającej się opozycji, jest Partia Pracy.
Pozostając w sferze krytyki, przywódca Kelly uznał, że „zbyt dużo partii handluje obecnie mitem obniżenia podatków, ale i wyższych wydatków na cele publiczne”, to też powinno się zmienić, bo jest wyłącznie grą, obliczoną na zdobycie głosów wyborczych, a nie jest wyznacznikiem kierunku działań.
Ważne jest też, że program wyborczy, jaki wkrótce zaprezentuje Partia Pracy, dostosowany ma być do aktualnych potrzeb mieszkańców kraju, odpowiadać na ich żądania wobec władzy, a jednocześnie wpisany zostanie w możliwości, jakie daje obecna sytuacja. Nie będzie w nim jakoby wygórowanych ambitnie celów, a jedynie te, które uda się zrealizować w czasach kryzysu zdrowia i finansów.
Wczoraj, nie padła jeszcze deklaracja, która wcześniej była zapowiadana, więc nie wiemy do tej porty, czy Partia Pracy i Sinn Féin, zawiążą luźną koalicję i czy jej konsekwencją będzie powyborcze utworzenie wspólnego gabinetu.
Bogdan Feręc
Źr.gł.: The Irish Times