Bzdury opowiadane przez Giertycha i innych polityków KO nie będą miały znaczenia – przekonuje prezes Klubu Ronina.
W niewielkiej liczby komisji doszło do sytuacji błędnego opublikowania wyników; to coś zupełnie innego niż fałszerstwo.
zwraca uwagę dr Józef Orzeł w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Ocenia, że ostatecznie poddane w wątpliwość w spsób uzasadniony może być kilkanaście tysięcy głosów.
Te wybory były w drugiej turze jednymi z najbardziej porządnych wyborów. Wybory w pierwszej turze nie, dlatego, że tam Państwowa Komisja Wyborcza pozwoliła na to, żeby młody naród koalicyjny stał w kolejkach po 21.00 do nocy i głosował bez żadnej kontroli, nie wiadomo raz, dwa czy siedem i kto to w ogóle są, jakie mieli kartki i tak dalej.
Co więcej, w ocenie gościa Radia Wnet, może się okazać, że głosy w skali kraju zostały rzeczywiście źle policzone, ale ich ponowne przeliczenie mogłoby powiększyć skalę zwycięstwa Karola Nawrockiego.
Myślenie giertychowców jest takie, tak jak pierwsze powiedziałem, a nóż się da, ale to rząd by musiał wesprzeć, łącznie z premierem, a na razie rząd z premierem udaje, że jest neutralny i że w ogóle nie należy liczyć jeszcze raz, należy uznać wyniki, rząd by musiał po orzeczeniu Sądu Najwyższego powiedzieć, nie, niestety, zmieniamy zdanie, myśleliśmy, że jakiś uczciwy Sąd Najwyższy się wypowie, a to się ta izba nielegalna wypowiedziała, no to trudno, już uważaliśmy, że Nawrocki jest prezydentem, ale w tej chwili już tak nie uważamy, tylko z tego powodu, że ten sąd jest taki sobie, trochę nie taki, jaki powinien być
Dr Orzeł
Całą rozmowę można wysłuchać poniżej, a także obejrzeć na kanale Youtube Radia Wnet!
Radio Wnet
Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet