Język ukraiński w irlandzkich szkołach

Wiele czasu upłynęło, zanim język polski wszedł do programu nauczania w irlandzkich szkołach, a i zasługę jego wprowadzenia przypisują sobie oficjalne polskie czynniki, które nie miały w tym praktycznie żadnego udziału.

O tym wiele mówiliśmy w Studiu Dublin Radia Wnet, za co nawet z redaktorem Wybranowskim doczekaliśmy się donosów, jakie kierowane były do władz radia, jak i twierdzono, że nie wiemy nic na temat Irlandii i pracy polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego na wyspie. Abstrahując od tego i stałego pomijania niektórych oficjalnych przedstawicieli polskich mediów w Irlandii, które nie są mile widziane na imprezach organizowanych przez ambasadę RP w Dublinie, a tak dziej się m.in. obecnie, ważne jest jednak, że całkiem inaczej podchodzi się do nauki języków narodowych innych państw niż polskiego.

Otóż minister edukacji Norma Foley stwierdziła, że nie jest wykluczone, iż język ukraiński wkrótce będzie nauczany w irlandzkich szkołach. Co więcej, minister Foley dodała, że uruchomione zostaną fundusze, aby 40 000 uczniów w irlandzkich placówkach edukacyjnych mogło uczyć się ukraińskiego.

To teraz ponownie wrócę do naszych dyplomatów, którzy chwalą się, że to oni wprowadzili język polski do tutejszych szkół, ale tak prawdę mówiąc, to cały proces zajął długie lata i nie jest ich wyłączną zasługą. Niezelżenie od tego, czy oficjele ponownie się na mnie obrażą, czy będą słać skargi do wszelkiego typu instytucji, z całą pewnością powiedzieć trzeba, że wprowadzenie nauczania języka ukraińskiego, nie zajmie tyle czasu, co polskiego.

Pamiętam jak dziś, kiedy rozmawiałem jakieś pięć do sześciu lat temu, pracując jeszcze w Radiu PL w Dublinie, gdy do programu, który prowadziłem z Pioterm Sztefkiem, zaprosiliśmy Jego Ekscelencję nieżyjącego już Pana ambasadora Ryszarda Sarkowicza. Wtedy to rozmawialiśmy o wprowadzeniu języka polskiego do irlandzkich szkół, a rozmowy na ten temat poruszaliśmy przy każdej nadarzającej się okazji. Tak samo było, gdy śp. Ryszard Sarkowicz wizytował Galway, a zaprosił na spotkanie działaczy polonijnych, dyrektorów szkół i media, nie bacząc na to, czy kolejny raz będę miał pretensje o brak intensywnych działań ze strony ambasady, a mam zazwyczaj.

Prywatnie dodam, że moje rozmowy z Ryszardem Sarkowiczem, wspominam wręcz doskonale, gdyż pomimo różnic, zawsze chodziło nam o jedno, czyli dobro Polaków w Irlandii. W tym zakresie zostałem też przywołany do porządku, bo obecne oficjalne czynniki, prowadzące „politykę rowerową”, a wciąż zastanawiam się, co ona ma oznaczać, stwierdziły, że ambasador Sarkowicz, nie przekazał im informacji o takich spotkaniach. To też był zarzut, ale ów rozbawił mnie do łez.

Wracając jednak do samego języka polskiego, a ściśle mówiąc, do wprowadzenia go do szkół w Irlandii, znacznie więcej miałaby do powiedzenia Pani Agnieszka Grochola, z którą w ostatnich dniach rozmawiał Tomasz Wybranowski, a nagrania z audycji można wysłuchać TUTAJ.

Istotne w tym wszystkim jest jednak to, że Polsce zajęło wprowadzenie naszego języka do irlandzkich szkół przynajmniej kilka lat, natomiast Ukraińcy, dostaną to od ręki.

Czy nie mogę mieć więc uzasadnionych pretensji do naszego przedstawicielstwa dyplomatycznego, ale też polskiego MSZ-u i Ministerstwa Edukacji, że działa raczej słabo?

Na koniec będę chwalił, bo pojawiły się zapowiedzi, że nasza prężnie działająca ambasada, ma jakoby w przygotowaniu kolejne filmy promocyjne. Z nieoficjalnych informacji wiem, że wystąpi w nich Jej Ekscelencja Anna Sochańska, więc możemy się tylko cieszyć. Nawiasem mówiąc, nie wiem, czy akurat jest wiele powodów do zadowolenia, przynajmniej w zakresie działań filmowych, bo oglądalność ich na YouTube, jest raczej niska. Więcej odsłon mają jednak te, które kręcone były za czasów śp. ambasadora Sarkowicza i Piotra Rakowskiego, a dotykały sfery kulinarnej. Tu ciekawostka, nagrania odbywały się w kuchni rezydencji polskich ambasadorów w Dublinie, a tę zgodziła się udostępnić ówcześnie Pani ambasadorowa Sarkowicz.

Dalej nic nie wiem o ambasadzie, jej działaniach i tego, co się dzieje w Irlandii? To akurat jest pytanie retoryczne, a kierowane do oficjalnych czynników.

Bogdan Feręc

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Rząd jest w kropce
Kelleher zgłasza po