Potrzebujemy odwagi, by przebudować system podatkowy i racjonalizować wydatki. Ten model państwa się wyczerpał – powiedział Tomasz Wróblewski na konwencji programowej PiS.
Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute stwierdził podczas konwencji „Myśląc Polska” w Katowicach, że „Polski ma strukturalnie wbudowany błąd w systemie, który polega na tym, że jedziemy na ścianę”. Jego zdaniem, jeśli nic się nie zmieni, Polska w ciągu dekady stanie przed koniecznością ogłoszenia bankructwa.
Przyrastające wydatki w stosunku do pieniędzy, które wpływają do budżetu, wskazują, że w ciągu 10 lat będziemy musieli ogłosić bankructwo. Chyba że znajdziemy rozwiązania
— mówił.
Ciężary dla budżetu
Wróblewski podkreślał, że problem dotyczy wszystkich formacji politycznych, bo żadna nie jest w stanie skutecznie ograniczyć rosnących wydatków socjalnych. Dodatkowym obciążeniem — jak wskazywał — są unijne regulacje, zwłaszcza system handlu emisjami ETS i nowy ETS2, które generują ogromne koszty.
To są w żaden sposób nierównoważone sumy
— zaznaczył.
Do tego dochodzą rosnące obciążenia firm wynikające z wymogów ESG, które — jak mówił — nie tworzą nowych miejsc pracy ani PKB, tylko koszty dla nas wszystkich.
Ekspert zwrócił uwagę także na problemy demograficzne, które w kolejnych latach pogłębią kryzys finansów publicznych.
Wszystko to będzie przekładało się na pogarszającą się sytuację finansów państwa
— stwierdził.
Rewolucja w myśleniu o gospodarce
Zdaniem Wróblewskiego potrzebna jest gruntowna zmiana myślenia o polityce gospodarczej.
Musimy poszukać zupełnie innych rezerw w społeczeństwie — prorozwojowych, a nie socjalnych
— apelował.
Wskazał, że konieczna jest przebudowa systemu podatkowego, większa racjonalność wydatków społecznych i pobudzenie prywatnych oszczędności obywateli.
Trzeba skończyć z „pozłacaniem” unijnych regulacji i dyrektyw, które po wdrożeniu w Polsce stają się dwukrotnie bardziej skomplikowane
— mówił.
Postulował też uproszczenie procedur dla przedsiębiorców i start-upów oraz rozważenie nowego modelu wykorzystania zysków spółek Skarbu Państwa.
Można byłoby stworzyć osobny fundusz, by dywidendy trafiały bezpośrednio do emerytów, odciążając w innych miejscach budżet i umożliwiając większe wsparcie służby zdrowia
— proponował.
Przestań w kółko robić to samo
Wróblewski przekonywał, że czas odejść od modelu, w którym coraz większe nakłady nie przynoszą proporcjonalnych efektów.
Przez lata robimy to samo — dokładamy pieniędzy, a jakość nie rośnie. Mamy rosnącą dysproporcję społeczną: zamożni mogą liczyć na wysoką jakość prywatnej opieki zdrowotnej, a reszta nie ma dostępu do tego poziomu usług
— mówił.
Jego zdaniem rozwiązaniem mogłoby być stopniowe przejście od „klasycznej” publicznej służby zdrowia w stronę modelu bardziej prywatnego.
To wymaga odwagi politycznej, ale bez takich decyzji grozi nam ściana — finansowa i społeczna
— podsumował.
/ad
Radio Wnet
Fot. YouTube – Prawo i Sprawiedliwość


