Irlandię dotkną opóźnienia dostaw z Wielkiej Brytanii?
Jak się okazuje, to teraz całkiem możliwy scenariusz, a wszystko przez strajk dokerów z portu w Liverpoolu.
Wczoraj wieczorem ponad 560 dokerów opuściło swoje stanowiska pracy, a stało się tak po braku porozumienia w sporze płacowym. Tym samym, ogłoszono dwutygodniowy strajk protestacyjny, a ten właśnie może wpłynąć na terminowość dostaw do Republiki Irlandii. Przez port w Liverpoolu do Irlandii docierają najczęściej towary przemysłowe, ale też maszyny i materiały do majsterkowania, ale co podkreśla się obecnie najczęściej ozdoby i drobny sprzęt wyposażenia mieszkań.
Jeżeli dokerzy z Liverpoolu utrzymają swój strajk przez zapowiadane dwa tygodnie, w Irlandii może brakować ozdób na Halloween, ale też tych na święta Bożego Narodzenia. To jednak najmniejszy kłopot, bo większym stać się może brak niektórych urządzeń, w tym grzejników, ale też części sprzętu AGD.
To nie wszystkie złe informacje z Liverpoolu, bo nawet po zakończeniu strajku dokerów, nadrobienie zaległości potrwa jakiś czas, więc opóźnienia dostaw sięgać mogą nawet miesiąca, a to stwarza poważne zagrożenie, iż w irlandzkich sklepach przemysłowych, półki świecić będą pustkami. Może to też doprowadzić do sytuacji, że handlowcy zechcą wykorzystać okazję i zaczną podnosić ceny na pozostały im w magazynach sprzęt i materiały do majsterkowania, czyli staną się one jeszcze droższe, niż są obecnie.
Nie ma natomiast obaw, że w kraju zacznie brakować żywności, bo port przeładunkowy w Liverpoolu, nie obsługuje statków przewożących jedzenie, czyli dostawy tych artykułów, nie napotykają obecnie żadnych opóźnień.
Wiadomo jednocześnie, że część statków, jakie stały na redzie portu w Liverpoolu, może być skierowana do innych brytyjskich portów, aby je rozładować, a towary były rozesłane po kraju i trafiły do Republiki Irlandii oraz do Irlandii Północnej.
Liverpool to centrum przeładunkowe towarów przemysłowych z Azji i USA, ale obsługuje też trasy z Indii, Afryki, Ameryki Południowej oraz Dalekiego Wschodu i ma koncesję na obsługę towarów dla Republiki Irlandii, a posiada on najdłuższe nabrzeża i najpotężniejsze dźwigi, które mogą obsługiwać największe statki handlowe. Niemożliwe jest więc przekierowanie ich np. do portu w Dublinie, nawet jeżeli kontenery przeznaczone są wyłącznie na tutejszy rynek. Port Dublin nie ma odpowiedniego zaplecza technicznego do obsługi kontenerowców, nie ma też odpowiednich urządzeń do obsługi dużych masowców, więc zawijać mogą do niego statki o średniej wyporności.
Jakby tego wszystkiego było mało, za kilka dni rozpocząć ma się również strajk w porcie kontenerowym w brytyjskim Felixstowe, czyli największym porcie tego typu w Wielkiej Brytanii, a to już z całą pewnością wpłynie na terminowość dostaw do Irlandii, bo i z tego portu do Republiki trafia duża ilość towarów.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Image by <a href=”https://pixabay.com/users/julius_silver-4371822/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=3021820″>Julius Silver</a> from <a href=”https://pixabay.com//?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=3021820″>Pixabay</a>