Podczas gdy prezydent USA Donald Trump kontynuuje wycofywanie się z polityki różnorodności, równości i integracji (DEI) we wszystkich resortach rządowych, Europa – a szczególnie Irlandia – nie zamierza iść w jego ślady. Wręcz przeciwnie, irlandzki biznes deklaruje, że będzie inwestować w tworzenie bardziej zróżnicowanych i integracyjnych miejsc pracy, traktując to jako strategiczny imperatyw rozwoju.
Badanie przeprowadzone przez Irish Management Institute (IMI) wśród stu dyrektorów wyższego szczebla z sektora prywatnego, publicznego i półpaństwowego wykazało, że 97% z nich planuje wzmocnić działania na rzecz różnorodności w swoich organizacjach. Co istotne, 44% respondentów planuje zwiększyć inwestycje w programy DEI, a 54% utrzyma dotychczasowe inicjatywy i polityki. Jedynie marginalny odsetek firm wstrzymuje się z działaniami w tym obszarze.
„Jesteśmy świadkami opowieści o dwóch rzeczywistościach: podczas gdy niektóre kraje, zwłaszcza USA, ograniczają swoje zobowiązania w zakresie różnorodności, równości i integracji, irlandzcy liderzy biznesu wybierają inną drogę – wzmacniając swoje zaangażowanie w tworzenie zróżnicowanych i integracyjnych miejsc pracy” – powiedział dyrektor generalny IMI Shane O’Sullivan. Jak podkreślił, przywódcy biznesowi w Irlandii, zamiast się wycofywać, podwajają wysiłki na rzecz DE&I, uznając te działania za kluczowe w długofalowej strategii rozwoju swoich organizacji.
W tym samym czasie Sunday Independent ujawnił, że ambasada USA w Dublinie wysłała do firm ostrzeżenia, w których nakazuje podporządkowanie się programowi Donalda Trumpa „anty-DEI”, jeśli zatrudniają obywateli amerykańskich lub mają amerykańskich właścicieli. Dotyczy to także podmiotów, które otrzymały dotacje od ambasady. Listy miałyby zastosowanie do szerokiego grona amerykańskich korporacji międzynarodowych i ich filii w Irlandii, świadczących usługi na rzecz ambasady, w tym hoteli, firm sprzątających oraz organizatorów imprez. Ten ruch wywołał konsternację wśród części irlandzkiego środowiska biznesowego.
Badanie IMI poruszyło również kwestię pracy zdalnej i hybrydowej. Tylko 5% kadry kierowniczej uważa, że nakazanie pełnego powrotu do biura zwiększy produktywność lub przyczyni się do wzrostu gospodarczego. Wynik ten stoi w sprzeczności z coraz częstszymi głosami właścicieli dużych firm domagających się powrotu pracowników do biur na pełen etat. Miliarder Denis O’Brien niedawno określił pracę z domu mianem „stekiem bzdur”, sugerując, że negatywnie wpływa ona na wydajność zatrudnionych. Jednak 39% kadry kierowniczej twierdzi, że wyeliminowanie modelu hybrydowego odbiłoby się negatywnie na produktywności i równowadze między życiem zawodowym a prywatnym.
W obliczu zmian w polityce amerykańskiej Irlandia wyraźnie sygnalizuje, że różnorodność i inkluzywność to nie moda ani wymuszony trend, lecz strategiczny wybór rozwoju społecznego i gospodarczego. To także wyraźne przesłanie dla inwestorów zagranicznych i partnerów handlowych, że kraj ten pozostaje otwarty na różne doświadczenia, talenty i perspektywy. W czasach globalnej polaryzacji Irlandia chce być postrzegana jako przestrzeń, w której różnorodność stanowi wartość, a nie zagrożenie.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Clay Banks on Unsplash