Irlandia wycofała swoich żołnierzy z Konga
Tajna operacja Korpusu Powietrznego Republiki Irlandii miała na celu wycofanie oficerów irlandzkiej armii z Demokratycznej Republiki Konga (DRK).
W rejon, gdzie stacjonowały irlandzkie Siły Zbrojne Republiki Irlandii, z tajną misją wysłano Korpus Powietrzny, aby ewakuował żołnierzy zagrożonych przez wzrastający poziom niepokojów i ataków na siły ONZ w DRK.
Trzej oficerowie pełniący służbę w misji Monusco ONZ zostali wycofani w piątek po południu po operacji, w której samolot PC-12 przeleciał 7000 km. Żołnierze mieli wrócić do Irlandii w najbliższych tygodniach w ramach standardowej rotacji wojsk, jednak zostało to jednak przyspieszone, a dzieje się tak po wzroście napięcia i coraz większej ilości zamieszek, jakie obserwowane są w Kongo. W najbliższym czasie rząd Republiki Irlandii nie planuje też wymiany wojsk, więc nie wyśle do ogarniętego niepokojami Konga kolejnej grupy żołnierzy.
Irlandzkie wojsko pełniło w Kongo role obserwacyjne i nie brali udziału w operacjach na froncie.
Obecnie minister obrony Republiki Irlandii Simon Coveney przeprowadza przegląd irlandzkich sił pokojowych, a w misjach bierze udział łącznie 18 000 żołnierzy, którzy służą w ramach operacji pokojowych ONZ. Minister może podjąć decyzję o zmniejszeniu kontyngentu irlandzkich wojsk pokojowych, a ma to związek ze wzrastającymi niepokojami na świecie i zapewnieniem bezpieczeństwa irlandzkim żołnierzom.
Wg Departamentu Obrony, nie można dopuścić do sytuacji, że któryś z irlandzkich żołnierzy dozna uszczerbku na zdrowiu lub straci życie, a już 4 członków sił pokojowych ONZ straciło życie w zamieszkach, jakie wywołane zostały w okolicach kongijskiego miasta Goma, gdzie stacjonowali żołnierze z Irlandii.
Ważne jest również, że Demokratyczna Republika Konga oskarża ONZ, że w niewystarczający sposób siły pokojowe chronią ludność cywilną przed gangami i bojówkami, które największą aktywność wykazują we wschodnich terenach kraju, a co niepokoi władze tego kraju najbardziej, misja ONZ, zakończyć się ma już w początkach 2024 roku. To sprawia, że władze Konga mają coraz więcej obaw o stan bezpieczeństwa, a i podkreślają, iż już teraz widać, że zakończenie misji pokojowej, może wywołać eskalację konfliktu wśród zwaśnionych grup etnicznych w Kongo.
Wycofanie irlandzkiej misji ONZ z Konga rozpoczęło się w ubiegły wtorek, gdy jeden z niedawno nabytych samolotów PC-12 wystartował z lotniska Casement Aerodrome w Dublinie z pięcioosobową załogą. W planach był postój na tankowanie w Abruzzo we Włoszech, a następnie w egipskim Kairze i Chartumie w Sudanie. Ostatni postój zaplanowano w Entebbe w Ugandzie, skąd samolot odleciał do DRK, by odebrać Irlandczyków.
Niemożliwe było, aby irlandzcy żołnierze wracali z misji lotami cywilnymi, co też niekiedy jest stosowane, a stało się to za sprawą broni palnej, w którą wyposażeni byli żołnierze z Irlandii. Dlatego minister obrony Simon Coveney zadecydował, że lot będzie wojskowy i to Korpus Powietrzny odbierze żołnierzy pełniących misję w Kongo.
Bogdan Feręc
Źr: The Irish Times