Irlandia robi krok, którego jeszcze niedawno nikt by się od niej nie spodziewał – otwarcie angażuje się w europejski „wyścig zbrojeń”. Kraj tradycyjnie znany z neutralności i umiarkowanej polityki wojskowej postanowił przyspieszyć inwestycje w zdolności obronne, dołączając do nowego unijnego mechanizmu: Inicjatywy Bezpieczeństwa dla Europy (SAFE).
Co to jest SAFE i dlaczego Irlandia się do niego przyłączyła? Inicjatywa weszła ona w życie w zeszłym miesiącu jako odpowiedź Unii Europejskiej na rosnące zagrożenia bezpieczeństwa, zarówno ze strony Rosji, jak i niestabilności na sąsiednich obszarach. Program zakłada przeznaczenie aż 150 miliardów euro na modernizację sektorów obronnych państw członkowskich, wspieranie wspólnych zamówień publicznych oraz rozwój lokalnego przemysłu zbrojeniowego.
Dzięki temu Irlandia będzie mogła szybciej i skuteczniej pozyskiwać sprzęt wojskowy, taki jak systemy obrony powietrznej, drony, systemy antydronowe, sprzęt morski czy artyleria. Wicepremier i minister obrony Simon Harris podpisał formalnie instrument prawny SAFE, co otworzy drzwi dla szybszych działań w sferze bezpieczeństwa.
Obecne procedury zamówień publicznych w Irlandii są często długotrwałe i biurokratyczne. Program SAFE ma zmienić ten stan rzeczy – dzięki ujednoliceniu procesów zakupowych, armia może uzyskać potrzebny sprzęt nawet o dwa lata szybciej niż dotychczas.
„Niezłomnie trzymamy się naszego zobowiązania do inwestowania w Siły Zbrojne Irlandii” – zapewnił Harris, dodając, że chce, by Irlandia „dorównała innym europejskim państwom o podobnej wielkości” pod względem gotowości wojskowej.
Choć Irlandia nie należy do NATO i oficjalnie utrzymuje neutralność, to jej podejście do bezpieczeństwa ulega ewolucji. Przystąpienie do SAFE pokazuje, że kraj nie zamierza być bierny w obliczu zmieniającej się sytuacji geopolitycznej. Jak podkreślają eksperci, bezpieczeństwo Europy staje się coraz bardziej priorytetem, a Irlandia chce mieć pewność, że w razie potrzeby będzie mogła bronić swoich obywateli i interesów narodowych bez konieczności polegania wyłącznie na sojuszniczych strukturach.
Irlandia, dawniej uważana za ostoję neutralności, zdecydowanie rusza ku większej samoobronie. Przystąpienie do inicjatywy SAFE to nie tylko symboliczny gest, ale realny krok ku zwiększeniu zdolności obronnych kraju. W czasach, gdy granice Europy są pod presją, Irlandia wybiera strategię: lepiej przygotowana niż zawstydzona.
*
Z tym dozbrajaniem nie jest do końca tak, jak przedstawiają to politycy. O ile nie wykpię Polski, która się dozbraja, aby wspierać Ukrainę, o czym powiedział minister ds. UE Adam Szłapka, tak Irlandia i inne kraje musiały to zrobić. W cały europejskim przekazie medialnym pomija się jedno, więc słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który już wcześniej powiedział, że albo Europa weźmie się w garść i przestanie liczyć na obronę Stanów Zjednoczonych, albo Stany nałożą wysokie cła. Obecnie Unia Europejska wybrała to pierwsze rozwiązanie, a Ukraina i Rosja są wyłącznie sankcjonowaniem wydatków na obronność.
Bogdan Feręc
Źr. Independent/Gov.IE/Komisja Europejska/Informacje prasowe dotyczące Inicjatywy Bezpieczeństwa dla Europy (SAFE)