Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, które opóźnia wejście w życie kontrowersyjnych „taryf wzajemnych” wobec dziesiątek gospodarek świata, w tym Unii Europejskiej. Nowy termin wprowadzenia wyższych stawek celnych wyznaczono na 1 sierpnia, dając partnerom handlowym kilka dodatkowych tygodni na rozmowy.
Wicepremier i minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Harris przyjął tę decyzję z ulgą, podkreślając, że dzięki niej uniknięto widma 50-procentowych ceł na unijny eksport do USA. – Choć w przyszłości mogą pojawić się pewne cła, ich nałożenie jest zawsze niekorzystne dla konsumentów, miejsc pracy, wzrostu i inwestycji – stwierdził Harris, ostrzegając także przed niszczącym wpływem niepewności gospodarczej na irlandzkie firmy.
Premier Micheál Martin już wcześniej wyraził nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu uda się osiągnąć ramowe porozumienie między UE a USA, które zmniejszy napięcia handlowe i pozwoli na dalsze negocjacje bez wprowadzania drastycznych stawek. – Taka umowa dałaby pewność przedsiębiorstwom i przemysłowi – zaznaczył Martin po rozmowie telefonicznej z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Tymczasem Trump nie wycofuje się całkowicie ze swojej ofensywy celnej. Ogłosił wprowadzenie 25-procentowych ceł na Japonię i Koreę Południową – choć też je zawiesił, a także dodatkowych taryf w wysokości 10% na kraje wspierające politykę BRICS, w tym nowe państwa aspirujące do grupy, takie jak Indonezja czy RPA. – Każdy kraj, który popiera antyamerykańską politykę BRICS, zostanie obciążony dodatkową stawką celną w wysokości 10%. Nie będzie żadnych wyjątków od tej polityki – oświadczył Trump na Truth Social, nie precyzując, co rozumie przez „antyamerykańską politykę”.
Choć irlandzki rząd deklaruje ostrożny optymizm, eksperci ostrzegają, że ewentualne cła uderzą szczególnie w kluczowe gałęzie eksportu, od technologii po farmaceutyki. Premier Martin podkreślił, że sektor farmaceutyczny pozostaje przedmiotem odrębnych konsultacji w USA i nie znajdzie się w potencjalnej umowie ramowej.
Na razie Irlandia, podobnie jak cała UE, zyskała jedynie krótką przerwę w wojnie celnej, która w każdej chwili może znów nabrać tempa.
Bogdan Feręc
Źr. RTE/AFP/Reuters
Photo by Rinson Chory on Unsplash