Premier Micheál Martin zapowiedział, że Irlandia jest gotowa zwiększyć swoje zaangażowanie humanitarne wobec mieszkańców Strefy Gazy – zarówno medycznie, finansowo, jak i w przyszłości logistycznie lub pokojowo, jeśli pojawi się taka prośba ze strony społeczności międzynarodowej.
Martin przypomniał, że irlandzkie szpitale przyjęły już grupy dzieci z Gazy wymagających specjalistycznej opieki, ale to dopiero początek. Jak stwierdził, kraj „jest gotowy zrobić więcej” dla osób potrzebujących pilnego leczenia, interwencji ratujących życie lub rehabilitacji. Dodał, że Irlandia chce działać nie tylko jako państwo członkowskie UE, lecz jako „światowy aktor humanitarny”.
Wicepremier i minister spraw zagranicznych Simon Harris ogłosił przekazanie dodatkowych 6 milionów euro na pomoc humanitarną w Strefie Gazy. Środki trafią do partnerów ONZ: UNICEF, OCHA, Światowego Programu Żywnościowego i WHO. Oznacza to, że łączny wkład Irlandii przekroczył już 89 milionów euro, z czego ponad 35 milionów przekazano tylko w tym roku. Harris wprost mówi o „głodzie i niewypowiedzianym horrorze”, które wynikają z blokady pomocy.
Martin z zadowoleniem przyjął także powrót uwolnionych izraelskich zakładników oraz zawieszenie broni, które „położy kres rzezi tak wielu niewinnych Palestyńczyków”. Podkreślił, że to dopiero pierwszy krok na drodze do pokoju, który musi się opierać na rozwiązaniu dwupaństwowym. Irlandia, jak zaznaczył, dobrze rozumie, jak długi i trudny może być proces pojednania, ale „jest gotowa pomóc w każdy możliwy sposób”.
Zapytany, czy państwo mogłoby uczestniczyć w siłach stabilizacyjnych, Martin przypomniał o wieloletnim irlandzkim doświadczeniu w misjach pokojowych, logistyce, ochronie ludności i dystrybucji pomocy. Jeśli pojawi się formalna prośba – Irlandia nie wyklucza udziału.
Tymczasem sytuacja w Strefie Gazy pozostaje dramatyczna. Ponad 67 tysięcy osób zginęło podczas trwającej dwa lata wojny, a większość z 2,2 miliona mieszkańców straciła dach nad głową. Według Światowego Obserwatorium Głodu blokady doprowadziły w niektórych rejonach do realnego głodu. Martin zaznaczył, że oprócz wsparcia finansowego potrzebne są szybkie działania, by zapewnić mieszkańcom podstawowe usługi przed nadchodzącą zimą.
Harris ocenił natomiast dzień zawieszenia broni jako „wielki krok naprzód w kierunku pokoju”, podkreślając, że wiele rodzin nie wierzyło, że do tego momentu kiedykolwiek dojdzie. Jego zdaniem nawet najbardziej skomplikowane konflikty mogą się zakończyć, jeśli istnieje wola polityczna i współpraca międzynarodowa. Irlandia, jak zapowiedział, będzie dalej angażować się w każdy możliwy sposób, zarówno poprzez pomoc humanitarną, jak i przygotowanie na większe wyzwania logistyczne i medyczne.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. Kadr z nagrania RTE