Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Irlandia na talerzu amerykańskich fast foodów – wgryzających się w Zieloną Wyspę

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jeszcze niedawno na irlandzkiej mapie gastronomicznej królowały puby, lokalne kawiarnie i rzecz jasna rodzime sieci fast food z Supermac’s na czele. Dziś jednak na horyzoncie widać całe stado amerykańskich gigantów, które szykują się do szturmu. Wendy’s, Taco Bell, Popeyes czy Chick-fil-A – wszystkie te marki ogłosiły, że otworzą swoje nowe lub kolejne lokale na wyspie.

Dlaczego więc Irlandia staje się najnowszym łakomym kąskiem globalnego rynku szybkiej gastronomii?

Pierwsze oznaki inwazji widać już teraz i we wrześniu Taco Bell otworzy swój pierwszy lokal w ramach 15-milionowej inwestycji w nowy punkt obsługi podróżnych przy M3 w Dunshaughlin w hrabstwie Meath. W kolejnych miesiącach Wendy’s planuje uruchomić dziesięć restauracji w partnerstwie z Corrib Oil, tworząc przy okazji 300 miejsc pracy. Applegreen wchodzi jednocześnie w strategiczne układy z Taco Bell i Chick-fil-A, które już zadebiutowały w Irlandii Północnej. Popeyes także nie chce zostać w tyle i złożył wniosek o pozwolenie na lokal w samym sercu Dublina, na Westmoreland Street.

Eksperci z branży zauważyli już powód tych inwestycji, więc mówią, że koszty życia rosną, a wyjście do tradycyjnej restauracji staje się dla wielu rodzin luksusem. Fast food jest tańszy i łatwiej dostępny, przejmuje rolę kompromisu: szybki posiłek, mniej obciążający portfel. Dane Meaningful Vision mówią jasno: w ostatnim kwartale 2024 roku liczba wizyt w fast foodach w Irlandii wzrosła o 5% w porównaniu z rokiem poprzednim, podczas gdy w Wielkiej Brytanii – spadła.

Irlandzki rynek ma jednak swoje specyficzne atuty: gęstość punktów sprzedaży, lojalnych klientów i zmieniające się przyzwyczajenia konsumenckie. Burgery odpowiadają za ponad jedną trzecią sprzedaży w sieciówkach, ale równie dobrze sprzedają się kawa, pizza czy kurczak. To sprawia, że inwestorzy zza oceanu widzą w Irlandii nie tylko nową lokalizację, ale i strategiczne centrum rozwoju w Europie.

Czy Supermac’s powinien się obawiać? Założyciel sieci Pat McDonagh bagatelizuje zagrożenie, a jego firma ze 120 lokalizacjami i prawie 29 milionami euro zysku w 2022 roku – już raz udowodniła, że potrafi pokonać globalnego giganta. Spór sądowy z McDonald’s zakończył się dla Supermac’s sukcesem. Teraz McDonagh przekonuje, że pojawienie się nowych konkurentów to naturalny etap gry rynkowej. „Konkurencja to dobra rzecz. Dzięki niej wszyscy są czujni” – podkreśla.

Bogdan Feręc

Źr. Business Plus

Photo by Haseeb Jamil on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version